Patrycja Tuchlińska zaistniała na łamach kolorowych magazynów i portali plotkarskich za sprawą szeroko komentowanego związku z jednym z najbardziej majętnych Polaków. Była uczestniczka konkursów piękności i starszy od niej o prawie pół wieku prezes jednej z największych w naszym kraju firm deweloperskich, Józef Wojciechowski, nigdy nie zdecydowali się na ślubną uroczystość. Wbrew złym językom nie tylko nie mierzą się z kryzysami, ale wręcz potwierdzają, że wszystko układa się między nimi w jak najlepszym porządku.
Przypieczętowaniem ich rodzinnego szczęścia okazało się przyjście na świat syna Augustyna, który za kilka dni będzie świętował 3. urodziny. Kilka tygodni temu chłopiec doczekał się narodzin siostrzyczki. Dziewczynka o oryginalnym imieniu Aurora coraz częściej gości na instagramowym profilu swej rodzicielki.
Patrycja Tuchlińska aktywnie spędza czas z córką
Mama dwójki dzieci nie musi opuszczać posesji zlokalizowanej nad Zalewem Zegrzyńskim, by zaczerpnąć świeżego powietrza. Wychodząc z salonu luksusowej rezydencji prosto na taras może cieszyć się widokiem na miarę zdjęć w katalogach turystycznych. Wielki, prywatny basen, kort tenisowy, bujna roślinność, sprowadzone na prywatne zamówienie właściciela palmy - w takich warunkach dorasta córeczka Patrycji Tuchlińskiej i Józefa Wojciechowskiego.
Gdybyśmy nie mieli pojęcia o szerokim geście posiadacza bajecznej fortuny, śmiało pomyślelibyśmy, że celebrytka wypoczywa właśnie na jednej z rajskich wysp. Tymczasem pochwaliła się "czasem dla ciała", jak oznajmiła na InstaStory. Podczas ćwiczeń mogła cały czas doglądać Aurory leżącej na macie w cieniu liści egzotycznego drzewa.
Jest czego pozazdrościć?