Patrycja Wieja pięć lat temu wygrała pierwszą edycję "Projektu Lady". I choć zazwyczaj słuch o zwycięzcach przeróżnych reality show prędko ginie, w przypadku ambitnej "damy" było nieco inaczej. Wieja robiła naprawdę wszystko, by tylko jakkolwiek zainteresować media swoją osobą. To zresztą nie zmieniło się nawet teraz. Jak się bowiem niedawno okazało, Patrycja zawalczy na najbliższej gali Fame MMA...
Trzeba przyznać, że początkowo Patrycja Wieja miała to szczęście, że mentorki "Projektu Lady" zachwycały się jej metamorfozą na każdym kroku.
Kochana Wiejka stanie się aktorką. Wygląda cudownie. Uważam, że zasługuje na to, żeby pójść dalej i wyżej. Ona wkłada olbrzymią pracę w swój rozwój osobisty. (...) Ja ją po prostu lubię i kibicuję jej - mówiła swego czasu Irena Kamińska-Radomska.
Niestety, ostatni instagramowy wpis Patrycji zdaje się, że nieco zepsuł tę piękną relację. Okazuje się, że zdjęcie na którym Wieja eksponuje pośladki w bikini nie do końca spodobało się właśnie wspominanej powyżej mentorce Irenie. Ta pokusiła się bowiem o dość oschły komentarz:
Patrycjo, pewnie, że ciała można Ci pozazdrościć. Ale na taki wygląd ciężko sobie zapracowałaś. Niemniej, damie nie wypada tak eksponować publicznie swoich wdzięków. Czy już zapomniałaś? Damą się jest, a nie bywa. I tak Cię uwielbiam, ale się smucę - czytamy.
Co ciekawe, na taką uwagę prędką zareagowała sama zainteresowana, czyli "dama" Patrycja.
Ireno, bardzo cenię sobie Twoje uwagi. Często się do nich stosuje. Nie smuć się. Dama żyje w zgodzie ze sobą i wie, których granic nigdy nie przekroczy.
Zobaczcie zdjęcie Wieji, przez które Irena Kamińska-Radomska teraz "się smuci". Faktycznie "damie nie wypada"?