Kilka dni temu Telewizja Polska została przejęta przez nowych rządzących, którzy zgodnie z wcześniejszymi zapowiedziami, zamierzają przywrócić w niej praworządność. Sytuacja oczywiście od początku nie podoba się politykom Prawa i Sprawiedliwości oraz ich zwolennikom. W efekcie posłowie rządu Mateusza Morawieckiego urządzili sobie na Woronicza protest "w obronie" mediów publicznych.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Choć sytuacja w siedzibie TVP zdążyła się nieco uspokoić, politycy PiS-u wcale nie zamierzają się poddać. W Telewizji Republika wciąż tematem numer jeden jest "operacja specjalna Tuska" przeciwko polskim mediom.
Patryk Jaki komentuje "zamach" na media publiczne. Przemówił w telewizji po angielsku
W sobotę w prawicowej stacji wyemitowano materiał z Patrykiem Jakim, który udał się do Telewizyjnej Agencji Informacyjnej. Siedziba TAI oblegana jest aktualnie przez stare twarze Telewizji Polskiej, w tym m.in. przez niechcących przyjąć do wiadomości zmiany władz Michała Adamczyka czy Samuela Pereirę. W wydaniu specjalnym TV Republika słyszymy, jak Jaki psioczy na nowych rządzących. W pewnym momencie prowadzący program proponuje, by niedoszły prezydent Warszawy wypowiedział się w języku angielskim.
Korzystając z tego, że mamy dużą oglądalność, może spróbujmy dwa zdania po angielsku powiedzieć. Państwo wybaczą, ja potem przetłumaczę. Zapytam pana posła, jaka jest jego ocena sytuacji w Polsce. My to potem wytniemy i damy na Youtube, żeby się rozeszło po świecie - mówi Aleksander Wierzejski i pyta Patryka, czy przejęcie mediów nastąpiło w sposób legalny.
Absolutnie nie. To totalna demokratyczna katastrofa - stwierdza po angielsku, następnie m.in. zarzucając Donaldowi Tuskowi, że zmiany zostały wprowadzone w sposób niezgodny z Konstytucją.
Jaki wskazuje, że dotychczas TVP była jedyną stacją, która pokazywała "konserwatywne" spojrzenie na polską rzeczywistość.
Internauci drwią z poziomu angielskiego Patryka Jakiego
Najnowsze nagrania z europosłem już pojawiają się na serwisach typu X (dawny Twitter) czy TikTok. Niestety, internauci głównie komentują poziom angielskiego Patryka, który - delikatnie mówiąc - nie powala.
Chyba siedział w jednej ławce z prezydentem; Z Andrzejem by się dogadał; Dokładnie - to jest "dyzaster"; Taki szkocki twardy akcent - piszą rozbawieni użytkownicy.
Rzeczywiście trudno się tego słucha?
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo