Najnowszy film Patryka Vegi, już przed premierą stał się jednym z najbardziej komentowanych polskich filmów. Reżyser Kobiet mafii i Pitbulla zapowiedział, że chce pokazać rodzimych polityków takimi, jakimi naprawdę są. Vega nie ukrywa, że jest cięty na Bartłomieja Misiewicza za zmuszanie doświadczonych weteranów do składania mu wojskowych hołdów. W opublikowanych dotychczas fragmentach swojego dzieła, ukazał go jako karierowicza, mającego słabość do używek oraz nakłaniania do seksu za pomocą obietnicy pracy.
Były rzecznik Ministerstwa Obrony Narodowej obecnie zastanawia się, czy za zbieżności przedstawione w filmie nie skierować sprawy na drogę sądową.
Kilka godzin temu Vega opublikował kolejny fragment filmu, w którym głównym bohaterem ponownie jest rzecznik Ministerstwa Obrony Narodowej. Przy okazji celebryta zapowiedział, że mimo nacisków, data premiery nie ulegnie zmiany.