Choć Patryk Vega niewątpliwie należy do grona najpopularniejszych reżyserów w Polsce, to jego kolejne "dzieła" uczyniły go także jednym z najbardziej kontrowersyjnych w swojej kategorii. Mimo nieprzychylnych opinii krytyków, którzy najwyraźniej nie do końca ufają jego "artystycznej wizji", Vega nadal lansuje swoim nazwiskiem kolejne produkcje i udaje mu się zapraszać do współpracy największe polskie gwiazdy.
Obecnie fani (?) reżysera mają nie lada powody do radości, bo już wkrótce do kin trafią kolejne "hity" jego autorstwa, zatytułowane Bad Boy i Small World. Jeszcze niedawno Vega promował drugi z projektów roznegliżowaną Julią Wieniawą, a w ramach kolejnej zachęty do obejrzenia filmu oddał w ręce fanów "zapowiedź zwiastuna" produkcji. Ciężko powiedzieć, czy taki ruch kogokolwiek przekonał, bo reakcje były mimo wszystko dość skrajne.
Przypomnijmy: Patryk Vega rusza z promocją nowego filmu "Small World". Opublikował w sieci... "ZAPOWIEDŹ ZWIASTUNA" Pierwszy z filmów trafi natomiast do kin 21 lutego, dlatego machina promocyjna ruszyła już na dobre. W związku z premierą Bad Boy Patryk Vega postanowił powiedzieć kilka słów na temat swojego nowego "hitu" oraz samych aktorów, którzy zgodzili się w nim zagrać. Nie sposób nie zauważyć, że jego szczególny respekt wzbudził... Antek Królikowski.
W moich filmach staram się okiełznywać mroczną stronę polskiej rzeczywistości i przybliżać ją widzom, powołując do życia postaci, które, chociaż poruszają się w mroku, są przystępne i dają się lubić. Antek stworzył w Bad Boyu stuprocentowego socjopatę, z którym można jednak sympatyzować. On fascynuje i sprawia, że idziemy za jego historią, jak po sznurku - twierdzi wyraźnie podekscytowany Vega w notce prasowej.
Jeśli więc mieliście do tej pory dość mieszane odczucia względem "psychologicznej głębi" postaci w filmach Patryka Vegi, to sam zainteresowany chętnie wyprowadzi Was z błędu. Jednocześnie reżyser postanowił kolejny raz publicznie pochwalić talent aktorski Antka, który, między kolejnymi rzucanymi "k...ami", przejawił najwyraźniej jakieś cechy godne wyróżnienia. Co więcej, aktor tak bardzo mu zaimponował, że jego zdaniem zasłużył na miano... polskiego Leonardo DiCaprio.
Antek Królikowski to polski Leonardo DiCaprio. Byłem zafascynowany, kiedy oglądałem materiały zakulisowe z DiCaprio i obserwowałem, jak w ciągu kilku sekund wchodzi on w skrajny stan emocjonalny, stając się postacią, którą kreuje na ekranie. Antek też to ma. Posiada niesamowity instynkt, który sprawia, że w sposób totalny wchodzi w postać i gra sceny mając jakąś niesamowitą czujność - rozpływa się Vega.
Jeżeli nie jesteście przekonani do tego stwierdzenia, to Patryk zrobi oczywiście wszystko, żebyście mu w końcu uwierzyli. W tym celu już teraz zapowiada, że Antek zagra główną rolę w jego kolejnym filmie, do którego zdjęcia ruszają 23 marca. Niestety nie wiemy jeszcze w jakiej roli "polski Leonardo DiCaprio" sprawdzi się tym razem.
Już 23 marca wchodzimy na plan kolejnej produkcji, gdzie Antek zagra główną rolę. Myślę, że ten film będzie przełomem w mojej karierze - grozi.