Patryk Vega jest bez wątpienia jednym z bardziej pracowitych polskich reżyserów. 43-latek do tego stopnia skupiony jest na wyprodukowanie jak największej ilości filmów, że nie zamierzał zaprzestać prac na planie nawet podczas najgorętszego okresu pandemii koronawirusa.
Już we wrześniu do kin wejdzie szumnie zapowiadany, głównie przez samego reżysera, film Pętla. W związku z tym, że premiera kolejnego dzieła Vegi zbliża się wielkimi krokami, mężczyzna usilnie promuje go w sieci. Już jakiś czas temu zdradził, że fani jego produkcji będą mogli liczyć na sporą ilość łóżkowych scen z udziałem Antka Królikowskiego.
W środę Patryk postanowił pokazać, jak od kuchni wygląda kręcenie scen łóżkowych. Na InstaStories reżysera możemy zatem obejrzeć jego wypowiedzi przeplatane nagraniami z planu.
Jak się reżyseruje sceny seksu? Mówisz: "Dobra, ty leżysz na plecach, ty leżysz na niej, bzykamy się, akcja!" - zaczyna Vega.
Tempo scen seksu na planie było tak duże, że Antoni nie miał nawet czasu się tym dziewczynom przedstawiać - relacjonuje i zapewnia:
Dla uniknięcia wątpliwości, Antoni stanął na wysokości zadania i zagrał tych dziesięć scen seksu bez Viagry. Mam nadzieję, że do czasu premiery "Pętli" Antoni wyjdzie z traumy i będzie miał ochotę jeszcze kiedykolwiek uprawiać seks.
Okazuje się, że wielokrotne zbliżenia z kobietami zmęczyły nawet samego amanta polskiego show biznesu:
Płakał mi, że już nie chce, ale byłem dla niego jak matka i dodawałem mu otuchy - wspomina dobroduszny Patryk.
W temacie intymnych scen wypowiedział się także sam Antek:
Ilość tych partnerek, jakie mój bohater poznaje, z jakimi się styka i rzeczy, które z nimi wyprawia, jest czymś, czego w życiu prywatnym raczej nigdy nie zaznam i nie chcę zaznawać - wyznał skromnie. Tak naprawdę nie do końca wiedziałem, skąd czerpać wzorce i inspiracje...
Myślicie, że nowy chłopak Joanny Opozdy zdążył już dojść do siebie?