Paula Tumala zyskała rozpoznawalność dzięki ubijaniu masła w teledysku Donatana, ale dopiero, gdy zaszła w ciążę, zrobiło się o niej naprawdę głośno. Celebrytka robiła, co mogła, aby wypromować się dzięki brzuszkowi. Pokazywała go m.in. w nagiej sesji oraz na niezliczonej ilości zdjęć na Instagramie.
Pod koniec stycznia Paula urodziła bliźniaczki. Od tamtej pory celebrytka stara się podtrzymać zainteresowanie swoją osobą, opowiadając o powrocie do formy i trudach macierzyństwa.
W najnowszym poście Tumala ujawniła, że ma problem z zaakceptowaniem zmian, jakie zaszły w jej ciele po urodzeniu córek.
Po urodzeniu dzieci moje ciało nie wygląda już dobrze. Powiedzmy sobie szczerze - czuję, że nigdy już nie będzie wyglądać jak przed ciążą (…). Zastanawiam się, czy czujecie się nadal atrakcyjne i nie krępuje was prezentowanie swoich wdzięków przed mężem lub życiowym partnerem? Niby jestem szczęśliwa, mam cudowne i zdrowe córeczki, lecz sama ze sobą czuję się okropnie - wyznaje Tumala.
Paula podkreśla, że ma kochającego i akceptującego partnera, ale mimo to zmaga się z kompleksami.
Mój Karol jest wyjątkowy, bo jest ojcem moich dzieci i kocha mnie taką, jaka jestem, pomimo moich niedoskonałości. Chciałabym się zaakceptować, staram się nie zwracać uwagi na wszelkie mankamenty mojego wyglądu, ale szczerze... nie daję rady. Nie lubię oglądać się przed lustrem i najchętniej chodziłabym zakryta od stóp do głów - pisze.
Co ciekawe, do wpisu Tumala dodała swoje nagie zdjęcie.
W komentarzach fanki nie szczędzą jej komplementów.
"Jesteś piękną kobietą! Niejedna by tak chciała wyglądać po urodzeniu dwójki dzieci", "Masz piękną twarz i figurę", "Przecież ty jesteś taka piękna, seksowna i kobieca, że naprawdę nie masz powodów, aby źle się czuć" - przekonują.
Jedna z internautek zwróciła uwagę, że Paula twierdzi, iż "czuje się okropnie", ale jednocześnie publikuje "bardzo odważne zdjęcie".
Rozumiecie tę logikę?