Paula Tumala zabłysnęła w show biznesie jako "słowianka Donatana", a później kreowała się na wyzwoloną seksbombę. Pozwoliło jej to stać się przez chwilę bohaterką kolorowej prasy i zbudować spore grono fanów na Instagramie. Życie i wartości Tumali zupełnie zmieniły się, gdy została matką bliźniaczek: Anastazji i Nadii. Influencerka odnalazła się w roli "instamatki" i z radością relacjonowała sielskie życie swojej rodzinki. Bajka skończyła się z w lutym tego roku. Paula i ojciec dziewczynek, Tomasz, rozstali się z hukiem. Zaczęli publicznie prać brudy i walczyć o opiekę na dziećmi.
Jak się okazuje, rodzice bliźniaczek nadal są skonfliktowani. Zaaferowana Tumala zdradziła na InstaStory, że jej eks utrudnia jej życie. Celebrytka musiała przez niego stawić się na policji.
Idę właśnie na komisariat policji, ponieważ zostałam wezwana. Nie wiem, dlaczego. Pewnie mój eks sobie przypomniał, że może kupił mi kiedyś buty i też pewnie mi je pożyczył i mam mu je oddać, więc dzisiaj pewnie też idę się tłumaczyć z prezentów, które muszę oddać. I tak sobie myślę, że wiecie co, chciałam przede wszystkim pozdrowić jego kolegów. Pamiętajcie, że wszystkie parówki chodzą parami! - zdradziła.
Po wizycie na komendzie Tumala nie ukrywała irytacji.
Oczywiście, nie pomyliłam się. To jest masakra. Zamiast siedzieć z chorymi dziećmi, właśnie jadę, bo jedna z córek ma gorączkę, to ja jeżdżę po komisariatach i tłumaczę się. Masakra. Wierzę w karmę, serio... - dodała.
Myślicie, że ze względu na dobro dzieci Tumali i jej eks się dojść do porozumienia?