Lalka Barbie powstała w 1959 roku i od tamtego czasu jest ikoną światowej popkultury. Choć przez lata wysuwano wobec niej przeróżne zarzuty, w tym kreowanie wyidealizowanych kanonów urody oraz utrwalanie stereotypowego podziału ról, film z Margot Robbie w roli głównej przedstawia nieco inną perspektywę.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Paulina Gałązka o kobiecej perspektywie
Użyczająca głosu głównej postaci w polskiej wersji językowej Paulina Gałązka mówi, że film bardzo wspiera kobiety. Pokazuje kobiece spojrzenie oraz perspektywę. "Barbie" uświadamia kobietom, że mogą być, kim tylko zechcą i nie potrzebują u swego boku mężczyzny. W filmowej wersji Grety Gerwig Ken jest jedynie dodatkiem do Barbie, bez niej może nie istnieć. Polska aktorka jest bardzo ciekawa reakcji mężczyzn na takie podejście do ikony popkultury.
To jest kobiece spojrzenie, kobieca perspektywa, która jest potrzebna. Nie mogę się doczekać, żeby mężczyźni zobaczyli ten film. Czuje się bardzo zaszczycona, mogąc być częścią tego filmu – powiedziała Paulina Gałązka na premierowym pokazie "Barbie".
Gwiazdy o swoich wspomnieniach z "Barbie"
Na polskiej premierze "Barbie" pojawiła się także Julia Wieniawa, która mówiła, że miała taki okres w życiu, że na każdą okazję chciała dostać lalkę. Miała do niej całe zestawy ubranek, bucików i innych akcesoriów. Zaznacza jednak, że była wtedy dzieckiem i nie myślała o tym, czy Barbie jest dla niej ideałem. Raczej zwracała uwagę na aspekt modowy.
Na każdą okazję, urodziny, imieniny, Dzień Dziecka, do pewnego roku życia prosiłam o lalkę Barbie. Była dla mnie ikoną mody – wspominała Julia Wieniawa.
Lalkami bawił się także polski Ken, Mateusz Banasiuk. Na premierze filmu wspominał, że jeśli chciał pobawić się z siostrami, musiał wcielać się w Kena.
Żebyśmy mogli się razem bawić, ja miałem Kena. To nie była moja ulubiona zabawka, wolałem klocki, ale od czasu do czasu robiliśmy coś z dziewczynami razem – opowiadał aktor.