W ostatnim czasie o Paulinie Krupińskiej jest głośno głównie w kontekście jej życia zawodowego. Od niedawna Miss Polonia 2012 sprawdza się w roli prezenterki, występując w Dzień Dobry TVN u boku Damiana Michałowskiego.
32-latka jest zmuszona zatem dzielić pracę z wychowywaniem dwójki dzieci. Okazuje się, że w tym szczególnie trudnym czasie, dodatkowo skomplikowanym ogólnoświatową kwarantanną, debiutująca w telewizji Paulina może liczyć na męża. W piątek pochwaliła się relacją z tego, jak Sebastian Karpiel-Bułecka zajmuje się ich pociechami. Artystyczne zdjęcie, przedstawiające tatę i dzieci na tle zachodu słońca celebrytka opatrzyła żartobliwym podpisem:
Każdy mężczyzna po tych dwóch tygodniach z dziećmi może stać się świętym za życia, jak widać na załączonym obrazku - pisze zadowolona Krupińska.
Choć pod fotografią modelki większość fanek podzieliła się swoimi doświadczeniami z czasu kwarantanny, nie wszystkie były tak serdeczne. Jedna z internautek nazwała wpis Pauliny "seksistowskim":
A kobieta nie jest święta, jak zajmuje się swoimi dziećmi? Co za seksistowski komentarz - napisała oburzona obserwatorka.
Na komentarz żony Sebastiana nie trzeba było długo czekać:
Akurat to jest aluzja do tego zdjęcia. Trochę luzu - zaapelowała świeżo upieczona prezenterka.
Jej odpowiedź nie usatysfakcjonowała jednak "fanki", która postanowiła kontynuować:
W tym kontekście on bohater, bo dziećmi się zajął… Niezrównoważona moim zdaniem - czytamy.
Wy też jesteście pod wrażeniem zaangażowania Sebastiana?