Na zeszłorocznej prezentacji wiosennej ramówki TVN po raz pierwszy oficjalnie ogłoszono, że nową parą prowadzących Dzień Dobry TVN będą Damian Michałowski i Paulina Krupińska.
Paulina była już znana widzom z innych telewizyjnych projektów, m.in. z programu Klinika urody w TVN 7, toteż władze stacji były raczej spokojne o to, czy była miss poradzi sobie z prowadzeniem "śniadaniówki".
Po niemal roku praca Pauliny w porannym paśmie budzi mieszane uczucia widzów. Jedni chwalą, pisząc, że "z lekko zestresowanej pani prowadzącej rozkwitła i dziś świetnie sobie radzi", inni uważają, że żona Sebastiana Karpiela-Bułecki nie nadaje się do tej roli. Pod najnowszym zdjęciem celebrytki z planu DDTVN pojawiły się głosy krytyki.
"Prowadzący na siłę chcą być zabawni i śmieszni! Wymienić ich!!!", "Czas na kogoś, kto rozkręci ten program, nuda" - czytamy.
Paulina postanowiła odpowiedzieć.
"To może czas na ciebie? Z pozycji kanapy każdy jest najlepszy", "Proszę się zgłosić i przejść casting" - napisała.
To już kolejny raz w ciągu ostatnich dni, kiedy Krupińska mierzy się z krytyką. Wcześniej na jej profilu rozpętała się burza o to, że jej mąż, Sebastian Karpiel-Bułecka zagrał na "Sylwestrze Marzeń" TVP.
A Waszym zdaniem Paulina dobrze sobie radzi w roli "gospodyni" śniadaniówki?