Z racji tego, że Paulina Krupińska od dobrych kilku lat związana jest z TVN-em, nie mogło jej zabraknąć na emitowanym przez stację tegorocznym Top of the Top Sopot Festival. Sprawdzająca się w roli prowadzącej 35-latka pojawiła się na scenie w Operze Leśnej w kilku starannie dobranych stylizacjach.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
W sobotę Krupińska opublikowała na Instastories zrzut ekranu komentarza, który znalazł się pod jednym z jej sopockich postów. "Serdeczna" internautka pisze w nim, że ukochana Sebastiana Karpiel-Bułecki "roztyła się" i potrzebne jest jej "troszkę diety". Kobieta pokusiła się także o pomysłowe porównanie, określając nogi celebrytki mianem "wołowych giczy".
Niestety, z przykrością muszę stwierdzić - i to nie zazdrość - ale byłam w czwartek na festiwalu w Sopocie i oglądając, wciąż myślałam: "Ale Paulina utyła". Nogi jak gicze wołowe, roztyła się i już. Przykro mi to mówić, ale muskularne nogi i taka cukiereczkowa sukienka... Szkoda, źle dobrana stylizacja i troszkę diety - czytamy w spostrzeżeniach "fanki".
Paulina zdecydowała się na publiczne odniesienie do gorzkich uwag:
To, co widzisz w innych, jest w tobie. Według ciebie moje nogi to gicze wołowe, ale za to jestem dobrze wychowana i nigdy nikomu bym tak nie napisała. Wszystkiego dobrego dla ciebie - odpisała, następnie chcąc rozładować atmosferę, dodała swoją fotografię we wspomnianej sukience i załączyła do niej zdjęcia prawdziwych giczy wołowych:
Ja i moje gicze wołowe pozdrawiamy wszystkich życzliwych ludzi.
Miss Polonia 2012 udostępniła również wiadomość, jaką otrzymała od innej obserwatorki.
Pani Paulino, skąd, ja się pytam, tacy ludzie się biorą? - zastanawia się zszokowana internautka. I tym razem prezenterka pokusiła się o odpowiedź.
Ja wam powiem, skąd się biorą. Wyszli z takiego domu, albo zostali bardzo zranieni i to jest ich pancerz ochronny. Nie dostali w życiu miłości, akceptacji. Nikt im nie powiedział, że są wartościowi, ważni, potrzebni. Niedowartościowany, nieszczęśliwy i sfrustrowany rodzic przekazuje to samo swoim dzieciom. Oczywiście są sytuacje trudne i nie każdy może zmienić swoje życie za dotknięciem czarodziejskiej różdżki, ale uważam, że każdy dzień jest dobry do rozpoczęcia pracy nad sobą. Bycie życzliwym nic nie kosztuje - dzieli się swoimi spostrzeżeniami.
Macie podobne odczucia?
Zobacz też: Paulina Krupińska MARSZCZY CZOŁO na "dowód", że nie ma botoksu: "Jestem przeciwna TAKIM WYPEŁNIACZOM"