Paulina Krupińska i Sebastian Karpiel-Bułecka od wielu lat tworzą jedną z bardziej zgranych i lubianych par w rodzimym show biznesie. Sakramentalne "tak" powiedzieli sobie w lipcu 2018 roku, a na przestrzeni wspólnych lat doczekali się dwójki dzieci: 7-letniej Antoniny oraz 5-letniego Jędrzeja.
I choć rodzice pociech mogą pochwalić się dużą rozpoznawalnością, to sami bardzo dbają o prywatność dzieci. Niedawno Paulina postanowiła jednak zrobić wyjątek, bo po świętach pokazała, jak żywa jest tradycja na Podhalu, publikując krótkie nagranie z rozśpiewanymi kolędnikami. Celebrytka dodała także zdjęcie Antosi, która w góralskim stroju przygotowywała się do zasilenia szeregów świątecznego pochodu.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Krupińska wraz z rodziną tegoroczne święta spędziła na Podhalu.
Kolędnicy zawsze mile widziani. Tradycja wciąż żywa - napisała pod wideo z rozśpiewanymi kolędnikami.
Kilka dni później prowadząca "Dzień dobry TVN" opublikowała w sieci zdjęcie córki, która ubrana w góralski strój i okulary przeciwsłoneczne siedzi przy przystrojonej choince. Mimo że twarz dziewczynki skrywa się za dużymi szkłami, to fani już dostrzegli podobieństwo małej Tosi do mamy.
Ktoś tu idzie kolędować - podpisała zdjęcie Paulina.
W komentarzach fani nie kryli zachwytu urodą siedmiolatki:
Ale modelka; Mała Paulinka; Podobna do mamy i fajnie, że ma długie włosy. Rośnie kolejna Miss Polski; Geny to macie wymieszane bombastycznie; Jaka podobna do Pani - pisali internauci.
Niektórzy pytali też, czy dziewczynka odziedziczyła muzyczny talent po swoim rozśpiewanym tacie, na co celebrytka szybko odpowiedziała, wykazując się dystansem.
Pięknie wygląda, mama dała cudowne geny, a kolędując, śpiewa jak tata? - napisała internautka, na co Paulina zażartowała: Na szczęście głosu nie ma po mnie. Dobra loteria genowa.
Faktycznie podobna do mamy?