Nie milkną echa afery, która wybuchła po tym, jak Anna Lewandowska z trudnego do zrozumienia powodu zamieściła "zabawny" filmik, w którym przebrana za grubą osobę tańczy do piosenki Beyonce. Nagranie, które w zamyśle miało wspierać "ciałopozytywność" i samoakceptację, przez wiele kobiet zostało odebrane jako "fat shaming".
ZOBACZ: Aktywistka KRYTYKUJE Lewandowską za kostium otyłej kobiety: "Żarty z GRUBYCH OSÓB są tak samo śmieszne, jak ŻARTY Z GWAŁTÓW"target="_blank">
Oliwy do ognia dolała sama Lewandowska, która mimo że przeprosiła, i to nawet dwukrotnie, nie mogła pogodzić się z krytycznymi głosami, strasząc znaną aktywistkę i modelkę plus size pozwem.
O komentarz w sprawie kontrowersyjnego nagrania poprosiliśmy Paulinę Krupińską. Prowadząca "Dzień Dobry TVN" zapewniła, że zna Anię prywatnie i wie, że to kwestia jej poczucia humoru. Krupińska dodała, że jest pewna, że trenerka nie miała złych intencji oraz podkreśliła, ile Lewandowska robi dla kobiet, chociażby na swoich obozach.
Posłuchajcie: