Dokładnie dwa tygodnie temu na Ukrainę spadły pierwsze rosyjskie bomby i od tamtej chwili życie Ukraińców zamieniło się w koszmar.
Wojna z każdym dniem staje się coraz bardziej krwawa. Rosyjskie wojska, napotykając na niespodziewanie silny opór, stają się niezwykle brutalne wobec cywilów. Słyszymy o bombardowaniu szpitali położniczych, odcinaniu ludzi od wody i prądu, ostrzałach przy próbie ucieczki i coraz większej liczbie zabitych, w tym również dzieci.
Ktoś, kto tego nie przeżył, może mieć problem z wyobrażeniem sobie w pełni takiego piekła na Ziemi, ale nawet osoby z niską empatią powinny chyba czuć, że to nie temat do żartów.
Takich hamulców moralnych nie ma najwyraźniej Paulina Krupińska, która postanowiła zabawić się na Instagramie... filtrem z Wołodymyrem Zełenskim. Beztroska celebrytka wirtualnie "dokleiła się" do prezydenta Ukrainy, który stojąc za nią, obejmuje ją rękami. Krupińska ogłasza, że "kocha go".
Wołodymyr Zełenski w ostatnich dniach stał się symbolem bohaterstwa narodu ukraińskiego, zagrzewając obywateli do walki z okupantem i desperacko prosząc o pomoc od reszty świata. W jednym z przemówień prezydent ujawnił, że jest głównym celem Rosjan. Każdego dnia budzi się ze świadomością, że może nie przeżyć.
Chcą zniszczenia Ukrainy politycznie poprzez śmierć szefa państwa - powiedział, dodając, że "celem numer dwa jest jego rodzina".
Internauci zastanawiają się, jak w takiej sytuacji może przyjść komuś do głowy robienie sobie tak infantylnych żartów, jak zrobiła Krupińska.
Tam ludzie giną, a tu robią sobie z tego show; Nie wolno robić sobie cyrków z wojny; Cóż za żałosne stworzenie - pisali pod "zabawnym" filmikiem Pauliny.
Wideo zniknęło już z sieci, ale zostały screeny. Co ciekawe, Krupińska nie jest jedyną celebrytką, która postanowiła pobawić się w ten sposób. Z filtra skorzystała też Sonia Bohosiewicz.
Wychodzę z pościeli, lecę na próbę i na koncert. Kto może niech wpada. Będziesz? - pyta Zełenskiego "uwieszonego" na jej szyi. Warto pamiętać, że pierwowzorem filtra z Zełenskim była... postać Shreka, od którego zaczął się szał na podobną zabawę.
Posługiwanie się tego typu "zabawnymi" filtrami dziwi tym bardziej, że zarówno Krupińska, jak i Bohosiewicz deklarują pomoc i wsparcie dla Ukrainy. Nie wydaje nam się, by w taki sposób trzeba było zwracać uwagę na inicjatywy pomocowe...
Mocne kandydatki do żenady roku?