Paulina Młynarska jakiś czas temu postanowiła na stałe zamieszkać w Grecji. Tam skupia się na pisaniu książek i praktykowaniu jogi, a także organizowaniu związanych z nią warsztatów. Była dziennikarka aktywnie udziela się również w swoich mediach społecznościowych.
Zobacz: Paulina Młynarska bezlitośnie PUNKTUJE Małgorzatę Rozenek: "Wpędza kobiety w KANAŁ KOMPLEKSÓW"
W minioną środę Paulina Młynarska zaskoczyła swoich fanów poruszającym wyznaniem. W obszernym facebookowym wpisie poinformowała, że podjęła trudną decyzję o usunięciu obu piersi.
Nie wchodząc w szczegóły, jakiś czas temu odkryto u mnie zmiany morfologiczne, których obecność świadczy o wysokim ryzyku zachorowania na złośliwego raka piersi w przyszłości. Na tym etapie miałam jeszcze wybór. Mogłam zdecydować się na ścieżkę "zachowawczą", czyli branie leków przez długie lata i częste badania kontrolne lub na "ostre cięcie" - leczenie operacyjne z jednoczesną rekonstrukcją plastyczną - tłumaczyła, w dalszej części wpisu apelując do kobiet o regularne poddawanie się badaniom.
Post Pauliny Młynarskiej spotkał się z ogromnym odzewem zarówno fanów, jak i mediów. W czwartek pisarka zamieściła na instagramie krótki wpis, w którym zdradziła, jak obecnie się czuje. Jednocześnie przyznała, że nie jest jeszcze gotowa, by kolejny raz publicznie poruszać ten temat.
Odpoczywam, goję ranę. Wszystko czym chciałam się podzielić na ten moment, zostało powiedziane i przedrukowane po 100 razy przez wszystkie media - zwróciła się do dziennikarzy. Jestem przeszczęśliwa, że dzięki temu tyle osób obiecuje, że pójdzie się zbadać: cytologia, usg, mammografia, czy cokolwiek, co po prostu trzeba zrobić. To jest najważniejsze. Dziękuję za zrozumienie - dodała.
Pudelek życzy zdrowia!