Trwa ładowanie...
Przejdź na
Dollface
|

Paulina Młynarska o mastektomii: "Cyce rzucają się panom na mózg! Mam złożyć życie na ołtarzu fetyszyzmu?"

93
Podziel się:

Dziennikarka udzieliła wywiadu "Krytyce Politycznej", gdzie w szczery sposób opowiada o tym, jak dojrzewała do decyzji o usunięciu piersi. "To był kilkumiesięczny proces" - mówi Paulina Młynarska.

Paulina Młynarska o mastektomii: "Cyce rzucają się panom na mózg! Mam złożyć życie na ołtarzu fetyszyzmu?"
Paulina Młynarska opowiada o podwójnej mastektomii (AKPA)

Kilka dni temu Paulina Młynarska opublikowała poruszający wpis, w którym ujawniła, że poddała się podwójnej mastektomii, czyli usunięciu piersi. Jednocześnie prosiła o zrozumienie i spokój, zaznaczając, że nie chce udzielać żadnych wywiadów. Przełamała się dopiero teraz, decydując się na rozmowę Krytyką Polityczną. W długim i rzeczowym wywiadzie Paulina Młynarska opisała proces dochodzenia do decyzji o usunięciu piersi.

Dziennikarka podkreśliła, że nie usunęła piersi pod wpływem nagłego lęku czy "fanaberii", o jaką posądzają jej internauci. Młynarska czytała bowiem w komentarzach pod swoim postem, że poddała się podwójnej mastektomii, bo "chciała sławy na miarę Angeliny Jolie" (!). Aktorka też usunęła piersi, bo usłyszała, że ma wysokie ryzyko nowotworu złośliwego.

Cała procedura, badania, rozmyślanie nad operacją były, rzecz jasna, rozciągnięte w czasie. To był kilkumiesięczny proces - mówi Młynarska. W takich sytuacjach nie ma jednej standardowej ani dobrej reakcji. Mam za sobą dość długą historię "przygód" piersiowych, ponieważ pierwszą operację usunięcia guzka przeszłam jako 21-latka i od tamtego czasu wiedziałam, że jako osoba będąca w grupie podwyższonego ryzyka muszę się bacznie obserwować. Nie zaniedbałam tego nigdy.

Zobacz także: Rak piersi. Mastektomia i rekonstrukcja podczas jednego zabiegu

Paulina Młynarska ujawniła, że na początku nie chciała wierzyć w diagnozę i wszelkimi metodami usiłowała dostać się do innych lekarzy, którzy złudnie podtrzymaliby jej nadzieję na to, że lepiej leczyć się lekami.

Przeżyłam coś okropnego, bo najpierw ucieszyłam się, że nie mam raka, a dwie sekundy później usłyszałam, że muszę się leczyć tak, jakbym na niego zachorowała. Pamiętam, że jak automat ruszyłam wtedy na spacer z moimi psami. Szłam, trzęsłam się i huczało mi w głowie - wspomina w rozmowie z Pauliną Januszewską. Potem szybko przeskoczyłam do fazy targowania się. Zaczęłam wydzwaniać po różnych przychodniach, lekarzach, znajomych, nieznajomych, wypisywać chaotyczne maile, wypytywać o drugą, trzecią i kolejną opinię w nadziei, że może jest jeszcze jakaś trzecia, mniej inwazyjna opcja. I tu muszę podkreślić, że miałam wielkie szczęście i przywilej, bo pracując jako dziennikarka, poznałam wielu ekspertów i ekspertki związanych z tym tematem. Miałam więc do kogo zadzwonić i z kim pogadać. Wszystkim osobom, które poświęciły mi czas i służyły wiedzą, z tego miejsca dziękuję.

W rozmowie nie brakuje też wątków politycznych czy kwestii tego, jak postrzegane jest ciało kobiety w ogóle. Usunięcie piersi wciąż wzbudza gorące dyskusje, bo zdaniem Młynarskiej biust kobiety jest symbolem seksapilu czy "istotą kobiecości".

Patriarchalna kultura w ogóle odbiera kobietom prawo do decydowania o swoim ciele, a więc i do decydowania o własnych piersiach, które są tu centralnym seksualnym fetyszem. Cyce rzucają się panom na mózg! (śmiech). Kobieta nie może dysponować swoim ciałem wedle własnego uznania i dla własnego dobra, lecz w sposób, jakiego życzą sobie męskie oczy i wypracowane przez tysiące lat męskie narracje - mówi dziennikarka, a dalej pyta retorycznie: Mam złożyć swoje życie na ołtarzu tego infantylnego fetyszyzmu? Powinnam grzecznie umierać ze strachu przy każdym badaniu kontrolnym, czekając na to, kiedy "się zacznie"? Już się robi. Niedoczekanie wasze.

Paulina Młynarska zwraca uwagę na to, że sztuczny kobiecy biust podoba się wtedy, gdy występuje w filmach porno. Rekonstrukcja biustu po mastektomii jest natomiast tematem tabu, a już cieszenie się z faktu "zrobienia cycków" jest czymś niewyobrażalnym:

Całe porno jest wypchane po kokardę silikonem i to jest OK. W myśl zasady "ona tańczy dla mnie". Masz, kobieto, prawo "zrobić se cycki", kiedy chodzi o poprawę wyglądu! Ale jak już ratujesz w ten sposób własne życie, to cię nazwą niedo*uchaną starą raszplą albo kretynką, która powinna sobie amputować mózg - konkluduje Młynarska.

Dziwicie się, że używa tak mocnego języka?

Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
pudelek.pl
KOMENTARZE
(93)
WYRÓŻNIONE
Inki
4 lata temu
Ludzie a po co takie złośliwe komentarze? Najpierw życie, potem wygląd. Dobrze zrobiła, że ochronila siebie. I co Wam przeszkadza, że następny krok to rekonstrukcja piersi? Tak powinno być, jeśli tylko tego chcą w przypadku wszystkich kobiet po materkomii.
ola
4 lata temu
bardzo dobrze zrobiła. Pracuję z kobietami po i w trakcie leczenia nowotworu piersi, nie zawsze, pomimo profilaktycznych badań wykryje się nowotwór. Nie sa to liczne przypadki, ale jednak są. Mi zdarzyły się 3. I mało i dużo
K.
4 lata temu
Co faceci nam narzucili? Same to sobie zrobiłyśmy! Jedna drugiej podbiera gościa, pracę itd...robią sobie „cyce” usta itd po co? Niech każda odpowie sobie na to pytanie! Co innego jest zrobić coś dla siebie, a co innego dla bycia zauważoną przez panów i dowartościowaną w ten sposób. Niech każdy robi co chce, ale nie opowiadajcie, ze faceci nas do tego zmusili! Każdy ma swój rozum....
all
4 lata temu
jak ona potrafi trafnie opisać rzeczywistość. ja rozumiem bardzo dobrze o czym ona pisze.
Georgia
4 lata temu
Ale ona ma rację. Faceci narzucili nam, że cyce muszą być, muszą być wielkie, uwydatnione, widoczne. A jeśli mamy małe piersi czujemy się nic nie warte, bo on i tak gapi się na inne wielkie, nawet jak zapewnia, że się nie gapi... Gapi się. Mamy tylko kompleksy, a jeśli mamy je małe lub np. mamy je wyciąć to już dla nich nie będziemy kobietami. To chore, jaki świat nam zgotowaliście PANOWIE! TAK PRZY DNIU KOBIET... 😒
NAJNOWSZE KOMENTARZE (93)
dvd
4 lata temu
wiecie co? To jest tak męczące jak "feministki" pierdzielą o tym że "cyce się rzucają na mózg". Baby się rzucają na facetów którzy są wysocy i mają kasę i co błotem was trzeba obrzucać za to? Każdy facet który w życiu miał relację z wieloma kobietami wie, że niestety duuuużo polek nie ma za bardzo nic do zaoferowania poza "cycami" więc niestety jak te "cyce" się traci to znika również zainteresowanie panów. Tak samo jak kiedy pusty facet ma kasę to jest wokół niego dużo kobiet, a jak stanie się bankrutem to one znikają. I co? Dlatego bo są "złe i faszystowskie" ? Nie. Dlatego bo zniknęła jedyna ekscytująca rzecz dla nich w tym facecie.
henry
4 lata temu
Ta kobicina po podstawowce ma powazne zaburzenia psychiczne, czterech mezow i wielu pewnie kochankow, a ta udaje, ze faceci jej nie interesuja.
Nick
4 lata temu
Mówienie o kobiecych piersiach per „cyce” jest na tym samym poziomie co wyzwiska które ta Pani usłyszała od panów.
Mimoza
4 lata temu
Wspaniała Kobieta! Potrafi mówić o tym jaki koszmar przeszła ,to nie zjedzenie lub nie kawioru.... Pani Paulino ! proszę się nie przejmować tymi ochydnymi wpisami ,to kobiety bez serca i nie rozumiejące tragedii jaką Pani przechodziła od najmłodszych lat ciągle myśląc co jeszcze Panią czeka.( nie myślą o sobie co może się wydarzyć właśnie im) . Lepiej niech pedofile gwałcą w kościele bo to przyzwolenie tych wszystkich krytykantów w tym kraju. Współczuję Pani z człego serca . Jednak najważniejsze ,że Pani żyje i wraca do zdrowia . Życzę go Pani po stokroć.....Jeśli my nie będziemy mówiły o Nas głośno to dalej będzie jak było , gwałty, niechciane ciąże odchodzenie w ukryciu - bo co ludzie powiedzą. Świadomość kobiet jest fatalna , czym mniejsza społeczność tym większy zaścianek .Przykro na to patrzeć i słuchać. Pozdrawiam sedecznie. Będzie dobrze......
Gosc
4 lata temu
Co ona opowiada, przeciez jest odwrotnie. Ale po co ona usunela i zrobila nowe? Moze chciala upiec dwie pieczenie na jednym ogniu. Zribic piekny biust i przy okazji zabezpieczyć się.
1964
4 lata temu
Dlaczego wykasowaliscie mój wpis?
Elda
4 lata temu
Jak się ogłasza wkoło to należy spodziewać się że będą wyrazy współczucia i wyrazy krytyki. Takie przykre sprawy przeżywa się w gronie najbliższych a nie publicznie.
Jack
4 lata temu
Nie rozumiem.Chce mieć spokój to czemu o tym rozgłasza.
Realista
4 lata temu
Jak można usunąć coś czego nie było🤣🤣🤣🤣🤣
Plo
4 lata temu
Pozazdrościła sztucznych bimbałów siostrze i dorobił do tego teorię
Kaktus
4 lata temu
A czy Pani Młynarską tak to dziwi,że między innymi piersi, jak to okreśkiła "cyce" działają na mężczyzn? W tym wieku zamiast się dziwić to już jest najwyższy czas zapoznać się z odwiecznymi instynktami natury które rządzą od wieków na Ziemi i mają doprowadzić do zbliżenia między osobnikami (najczęściej płci odmiennej,choć zdarzają się wyjątki) w celu prokreacji mającej na celu przedłużenie gatunku. Gdyby nie te instynkty dane od natury czy jak kto woli od Boga to powyższej Pani pewnie nie byłoby na świecie i wtedy nie miałaby możliwości rozgłaszać swoich dziwnych teorii sprzecznych z ewolucją .
Dziadek
4 lata temu
Czy jest to powód do pisania o takiej operacji miejmy trochę godności i prywatności to tak jak bym napisał że ojciec miał raka jąder i z obawy też sobie usunąłem dziwne to nie
gosciowa
4 lata temu
Boże co ona pisze to jest niedobra kobieta.Chyba ma to po ojcu.matki się nie wstydzi ludzi rodziny.A tamta siosyractaja sama.dobrze że wyjechały ale tęsknię bo tam nim się nimi nie interesuje.
gosc
4 lata temu
Moja bujna wyobraznia mowi ,Pudel siedzi w piwnicznym lokaliku,chybocze sie w starym fotelu i jak "chce" tak kasuje…mysle ze jest fanaberyczny…to tyleMoge miec wyobraznie? no to skasuj…
...
Następna strona