Choć dziś większość osób zapewne zdążyła już o niej zapomnieć, jeszcze dekadę temu Paulina Papierska była na językach całej Polski. Pochodząca ze Złotowa piękność wystąpiła w pierwszej edycji Top Model, gdzie zawojowała zarówno serca jurorów jak i widzów. Można nawet pokusić się o stwierdzenie, że to właśnie ona była pionierką dochodzenia swego w programach reality metodą na "płaczkę". Niemal w każdym odcinku aspirującą modelką targały silne emocje, dzięki czemu zyskała sobie przydomki "beksa" oraz "szara myszka".
Niestety, wylewanie gorzkich łez na nic zdało się w prawdziwym świecie modelingu i krótko po wygraniu programu słuch o Paulinie zaginął. Na szczęście Papierska miała okazję sprawdzić się w zupełnie nowej roli - mamy. Wyruszyła za miłością do Norwegii, gdzie założyła rodzinę.
W 2017 roku eksmodelka powitała na świecie swego pierwszego syna, któremu nadała imię Gabriel. Przez ostatnie lata to on był głównym bohaterem wyjątkowo rzadko dodawanych postów na instagramowym profilu Pauliny. W gruncie rzeczy niegdysiejsza celebrytka przyzwyczaiła swoich fanów do tak sporadycznego dzielenia się widokówkami z życia prywatnego, że mało kto zauważył, iż w międzyczasie doczekała się już drugiej pociechy!
Informacją o powiększeniu rodziny Paulina podzieliła się ze światem bez zbędnych fanfar. W opisie swojego profilu dopisała, że jest mamą Gabriela i Alexa, a także dodała na Instastories zdjęcia wózka, w którym uroczy malec smacznie sobie spał.
Pudelek gratuluje i życzy dużo szczęścia!