Odkąd Paulina Smaszcz rozwiodła się ze znanym dziennikarzem, pojawia się w mediach głównie w kontekście publicznych wypowiedzi na tematy związane z eksmężem czy wynurzeniami o mężczyznach w ogóle.
Choć niedługo po zakończeniu małżeństwa z Maciejem Kurzajewskim kobieta przekonywała, że jest zakochana w warszawskim biznesmenie, relacja szybko zakończyła się fiaskiem i dziś Paulina nie wspomina byłego ze zbytnim rozrzewnieniem...
Pod koniec roku okazało się jednak, że udało się jej znaleźć kolejny obiekt westchnień. W najnowszym wywiadzie, a właściwie kwestionariuszu osobowym "Twojego Imperium" przy okazji ujawniania czytelnikom, czego zazdrości innym kobietom, przybliżyła nieco, jak wygląda jej aktualna relacja.
Zazdroszczę kobietom, które dostają stuprocentowe wsparcie od partnerów, żeby mogły rozwijać skrzydła i spełniać się w swojej pasji. Lecz mam wrażenie, że znalazłam właśnie takiego pełnego słońca mężczyznę - dowiadujemy się.
Dodatkowo Smaszcz przyznała, że brzydzi się "kobietami potworami i mężczyznami szmatami" oraz zdradziła, czego w życiu żałuje:
Najbardziej w życiu żałuję, że nie skończyłam medycyny, ale nie pochodzę z zamożnej rodziny, więc nie było nas na to stać.
Też ubolewacie, że nie macie możliwości leczyć się u doktor Pauliny?