Paulina Smaszcz i Maciej Kurzajewski rozwiedli się w styczniu 2020 roku po ponad 20 latach małżeństwa. Od tego momentu jesteśmy świadkami medialnej przepychanki między nimi, wywoływanej głównie przez kontrowersyjne wypowiedzi celebrytki. Swojego byłego męża nazywała Pinokiem, sugerując, że jeszcze w trakcie ich związku nawiązał romans z Katarzyną Cichopek, z którą zresztą jest do dziś.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Byli małżonkowie doczekali się dwóch synów, którzy są już dorośli. Jednak ich historia kryje w sobie prawdziwy dramat, o czym Smaszcz otwarcie pisała w swoich mediach społecznościowych.
Przyszła przemyślana decyzja, żeby Franek nie był sam. Zaplanujmy kolejne dziecko. Zaszłam w ciążę bliźniaczą. Początek 6 miesiąca, niestety, diagnoza. Jedno dziecko już nie żyje od dwóch tygodni, drugie właśnie umarło. Moje życie jest zagrożone. Muszę szybko urodzić dwójkę martwych dzieci. Nie chciał nas przyjąć żaden szpital, bo nie mają dla mnie pokoju, a inne matki urodzą bobasy. Będę traumą dla innych. (...) Ja nie istniałam. Moje martwe dzieci w brzuchu też nie - pisała.
Kilka lat później Smaszcz kolejny raz zaszła w bliźniaczą ciążę. Na świat przyszedł Julek, ale, niestety, jego bliźniak nie przeżył.
Po rozwodzie relacje Smaszcz z synami uległy pogorszeniu. Jak przyznała w jednym z wywiadów, straciła z nimi kontakt z powodu decyzji, które podejmowała. Nie zmienia to faktu, że jest z nich niezwykle dumna.
Skończył takie trudne studia z wybitnym wynikiem, zdobył tytuł magistra, zna perfekcyjnie pięć języków, jest szalenie pracowity i ambitny. Do wszystkiego doszedł własną, ciężką pracą i determinacją - pisała Smaszcz o starszym synu, który w 2021 roku wziął ślub ze swoją ukochaną z którą doczekali się córki.
Jego wybranka, Laura Vaccari, pochodzi z Werony i, podobnie jak on, studiowała w Izraelu. Co ciekawe, chłopak zdecydował się przyjąć jej nazwisko. Teraz nazywa się Franciszek Vaccari i to we Włoszech mieszka na co dzień.
A co z młodszym synem? Na początku 2023 roku Maciej Kurzajewski poinformował, że Julian przebywa na rocznej wymianie uczniowskiej w Holandii.
Od września mój syn Julek przebywa na rocznej wymianie w Holandii, gdzie uczy się i poznaje kulturę tego kraju - napisał.
Z niczego nie jestem tak dumna jak z tego, na kogo wyrośli moi synowie. Rola matki była najeżona wieloma przeciwnościami losu, jednak Julian i Franek, a ostatnio także Laura i moja wnuczka, wszystko mi wynagradzają. To dla nich żyję i dla nich chcę być zdrowa, aby nieść im wsparcie. (...) Żyje ze wspaniałą rodziną, w pięknym miejscu nieopodal rzeki i spotyka otwartych ludzi z całego świata, ambitnych i poświęcających energię pasji i edukacji, wspierających i rozumiejących różnorodność bez uprzedzeń. Najważniejszą rolą rodzica jest dodawanie dzieciom skrzydeł, wyrabianie w nich ludzkich odruchów, poczucia własnej wartości i indywidualizmu. Julku, trzymam kciuki - wtórowała mu Paulina.
ZOBACZ: 17-letni syn Pauliny Smaszcz i Macieja Kurzajewskiego WYJECHAŁ Z KRAJU! Wiemy, gdzie teraz mieszka
Franciszek i Julian, w przeciwieństwie do swoich rodziców, nie są aktywni w mediach społecznościowych. Choć mają konta na Instagramie, nie zamieszczają tam aktualnych zdjęć, ani nie dzielą się swoim życiem prywatnym. Nie oznacza to jednak, że nie są bohaterami kolorowej prasy i mediów plotkarskich.
W najbliższym odcinku "Królowej przetrwania" Smaszcz opowiedziała o tym, jak synowie, razem ze swoim ojcem, mieli wyśmiewać się z niej, gdy była po operacji i miała problemy z chodzeniem.
Moi synowie, zwłaszcza mój starszy syn, z tatą wymieniali zdjęcia, jak ja wróciłam ze szpitala i nie mogłam jeść, nie mogłam się myć, jak chodziłam, ciągnąc nogę... Oni wymieniali między sobą zdjęcia i się z tego śmiali. Ja wtedy powiedziałam, że składam papiery rozwodowe, bo nie jestem w stanie tego zaakceptować... (...) Najgorsze zdjęcie było takie, jak ja próbowałam sama pójść do toalety i ciągnęłam nogę za sobą i sikam, i mam nogę wykrzywioną. Sikam w takiej kontrastowej pozycji i oni się z tego wyśmiewają, że "ikona mody, wielka Paulina Smaszcz ku**a", że ludzie powinni zobaczyć, jak ja naprawdę funkcjonuje i wyglądam - opowiadała.
Żaden z nich nie odniósł się do tych oskarżeń. Zrobił to natomiast ich tata, ogłaszając, że nie pozwoli, by Smaszcz stawiała ich dzieci w takim świetle.
ZOBACZ: Paulina Smaszcz relacjonuje wizytę u fryzjera ze starszym synem. Franciszek to KOPIA MAMY (FOTO)
