Ostatnie miesiące w życiu Pauliny Smaszcz były bez wątpienia wyjątkowo intensywne. Po długiej i dotkliwej dla obu stron "walce o prawdę" z Maciejem Kurzajewskim i Katarzyną Cichopek nadszedł moment na wyciszenie, gdyż w życiu rodzinnym "kobiety petardy" wiele się pozmieniało. W połowie grudnia pojawiły się pogłoski, jakoby Paulina wkrótce miała zostać babcią.
Paulina Smaszcz w nowej roli. Potwierdziła, że zostanie "babcią petardą"
Choć z początku Paulina Smaszcz była oszczędna w słowach i nie chciała jednoznacznie potwierdzić, że niebawem będzie "babcią petardą", to przełamała się zaledwie kilka dni później. Radosne wieści o tym, że Franciszek i jego żona spodziewają się dziecka, Smaszcz potwierdziła w komentarzu dla serwisu Świat Gwiazd. Nie ukrywała wówczas, że jest podekscytowana nową rolą.
Tak, to prawda! To najpiękniejszy prezent na 50. urodziny, jaki mogłam sobie wymarzyć. Musimy być jeszcze ostrożni, bo termin jest dopiero za jakiś czas, ale ja już jestem cała w skowronkach - mówiła.
Przypomnijmy: Paulina Smaszcz POTWIERDZA, że zostanie babcią i żywi nadzieję: "Niech się dzieją dobre rzeczy, ZŁYCH już wystarczy"
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
W kolejnych tygodniach Paulina wspominała o roli babci jeszcze kilkukrotnie, nie mogąc się doczekać przyjścia pociechy na świat. W styczniu portal Jastrząb Post wspominał z kolei, że Franek zawarł z mamą "niepisaną umowę", w myśl której chciał powstrzymać ją przed publikacją zdjęć jego ciężarnej żony w sieci. Jak podkreślał informator, dorosły syn celebrytki chciał w ten sposób poskromić jej temperament.
Paulina Smaszcz została babcią. Franciszek i Laura doczekali się dziecka
Cóż, wygląda na to, że "niepisana umowa" między Pauliną a synem obowiązuje, bo najnowszy post celebrytki na Instagramie sugeruje, jakoby... już została babcią. Najwyraźniej już syn Pauliny Smaszcz i jego ukochana właśnie doczekali się wspólnej pociechy, zwłaszcza że termin porodu wyznaczono na połowę lutego.
Chodzi przede wszystkim o nowy hashtag, który przedsiębiorcza Paulina wymyśliła dla promocji własnej osoby: "#babciapetarda". Wcześniej jakoś nie chciała go używać, więc może on wskazywać na to, że faktycznie Paulina Smaszcz zdradziła tajemnicę syna w tak delikatny sposób.
Dodajmy, że prawie równocześnie z postem o "babci petardzie" na Instagramie Katarzyny Cichopek pojawiła się relacja z rodzinnych ferii w Alpach: Katarzyna Cichopek i Maciej Kurzajewski szusują z dziećmi po ALPEJSKICH stokach na urlopie we Włoszech (ZDJĘCIA)
A Paulinie oczywiście gratulujemy, zupełnie nie po cichu. Pudelek wita na świecie!