Niezwykłe zaangażowanie w sprawy sercowe byłego męża poskutkowało uzyskaniem przez Paulinę Smaszcz tytułu królowej dram i naczelnej zadymiary polskiego show biznesu. Kobieta petarda wielokrotnie dawała upust złości oraz frustracji, wbijając Maciejowi Kurzajewskiemu i Katarzynie Cichopek szpilę za szpilą.
Zdaje się, że w ostatnich tygodniach Paulina trzyma emocje na wodzy i nieco rzadziej oraz delikatniej komentuje prywatne sprawy Kurzopków. Dzięki temu autorka wykładów motywacyjnych dla kobiet ma więcej czasu na własne sprawunki i przemyślenia. Ku zaskoczeniu internautów Smaszcz zdecydowała się na obszerny komentarz dotyczący sytuacji politycznej w kraju.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Paulina Smaszcz dosadnie o sytuacji politycznej w kraju. Zaapelowała do swoich fanów
W ostatnich dniach Polacy namiętnie śledzili kolejne rewelacje wokół oburzającej ustawy "lex Tusk", którą partia rządząca błyskawicznie przeforsowała, zdobywając oczywiście aprobatę Andrzeja Dudy. Działania Prawa i Sprawiedliwości są na bieżąco komentowane nie tylko przez opozycję i krajowe media, ale również znane osobistości, które coraz odważniej prezentują swoje poglądy. Do tego grona dołączyła Paulina Smaszcz, publikując w mediach społecznościowych obszerny wpis, w którym m.in. zachęciła do udziału w niedzielnym marszu opozycji.
Zachęcam młodych ludzi, a szczególnie młode kobiety do aktywnego udziału. Macie szansę powiedzieć NIE i macie realny wpływ na to, jak będzie wyglądać Wasz kraj, Wasza Polska. Bądźcie osobiście na marszu. Telefon i social media użyjcie do relacji z marszu, by pokazać swój sprzeciw, gniew i niezgodę - rozpoczęła kobieta petarda.
My, jako dojrzałe kobiety napatrzyłyśmy się, jak obecna władza niszczy każdy zalążek demokracji, wolności słowa i wyboru, prawa do rzetelnej, opartej na faktach historycznych edukacji, prawo godnego życia prywatnego i zawodowego. Spycha nas kobiety w niebyt ekonomiczny, hamując nasz rozwój i nie dba o nasze zdrowie i zdrowie naszych dzieci. Politycy partii rządzącej boją się nas, naszego głosu i siły przekazu. Boją się KOBIET, ale historia pokazuje, że to MY zawsze walczyłyśmy, o to, co słuszne, wspierałyśmy walkę o lepszy świat dla naszych dzieci i wnuków, nie zważając na reperkusje i konsekwencje. Wierzę, że na końcu zawsze przegrywa trzęsący się tchórz, kłamca z "gombrowiczowską gębą" - kontynuowała, nie gryząc się w język.
Na koniec Smaszcz poruszyła temat mediów publicznych, które według niej niosą "zakłamany przekaz". Osoby, które pracują dla TVP, również dość ostro podsumowała...
Nie ma mojej zgody na zakłamanie rządowych mediów. Nie mogę się pogodzić z tym, jak wiele osób czerpie wiedzę o Polsce, o Polakach tylko z ich przekazu, newsów, historii, wywiadów i manipulacji wypowiedziami. Ludzie, którzy tam pracują i niosą ten zakłamany przekaz, fascynując się szczuciem, nienawiścią, agresją, kłamstwem, manipulacją, powinni umierać ze wstydu, że w tym tkwią i czerpią z tego korzyści finansowe, niszcząc krok po kroku, własny kraj, historię, bohaterów, własne rodziny, przyszłość swoich dzieci i ich dzieci - podsumowała gorzko Paulina Smaszcz.
Co na to znani z TVP Kasia Cichopek i Maciej Kurzajewski?