Paulina Smaszcz opublikowała na Instagramie swoje rozważania dotyczące pojęcia szczerości oraz "nowej siebie". Celebrytka oznajmiła, że zmieniła swoje usposobienie i nie zamierza zwracać już uwagi na ludzi, którzy na to nie zasługują. Wiele wskazuje na to, że była żona Macieja Kurzajewskiego zaczęła nowy etap w życiu.
Niczego nie da się ukryć w szczerości. Niczego nie chcę ukrywać w tym spokoju. Nie ukryję bólu, ran, mijającego czasu, choroby, przeżyć, doświadczeń i rozczarowań. Życie stworzyło nową Paulinę, która nie rozdaje już swojej energii byle komu, nie wspiera tych, którzy na to nie zasłużyli, nie jest 24h dla innych, a zapomina o sobie, nie promuje złych ludzi z plastiku, którzy nie znają słowa "dziękuję", "wdzięczność", "pamiętam kim byłem(am)" [...] Przyjaciół nie mierzy się długością znajomości, tylko najbardziej dotkliwym, dokuczliwym momentem, kiedy się zjawili, działali i został - zaczęła.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Paulina Smaszcz wymownie o osobach, których nie chce w swoim życiu
Poza nietuzinkowymi radami "Kobieta-petarda" odniosła się również do specyfiki dzisiejszych mediów. Jej zdaniem osoby, które mają coś wartościowego do powiedzenia, są pomijane. Nie sposób odnieść wrażenie, że kolejna część postu nawiązuje do dobrze znanych osób Paulinie.
Ktoś Ciebie niszczy kłamstwem i manipulacją, ty udław go swoją szczerością, wtedy zamilknie, bo co do powiedzenia ma tchórz? [...] Mamy tylu wspaniałych naukowców, odkrywców, artystów, pisarzy, którzy mają do powiedzenia wspaniałe historie, wydarzenia. Są inspiracją, energią, tożsamością narodową, a media pokazują puste lale, podstarzałych pajaców, ludzi bez moralności i kręgosłupa, bo dobrze się klikają [...] - dodała.
Smaszcz wspomniała także, kogo nie chce już w swoim życiu.
Jak to dobrze umieć powiedzieć "ciebie już nie chcę w swoim życiu, bo nie wnosisz już nic dobrego i jesteś rozczarowaniem", a innym powiedzieć "dziękuję, że jesteś i się sprawdziłaś. Dla Ciebie będę na zawsze - czytamy w nowym poście.
Paulina Smaszcz o byciu matką i babcią
Smaszcz wspomniała także o bycia matką. W swoim wpisie nawiązała do wyzwań, z jakimi musi się mierzyć dzisiejsza młodzież. Nie zabrakło również refleksji o spełnianiu się w roli babci.
Smutne życie młodzieży, jeśli w domu nie mają wspierających i walczących o nich rodziców, bo w zewnętrznym świecie nikt ich nie będzie wspierał, jeśli nie odnajdą w sobie siły i charakteru. Jeśli ktoś mnie oszukał, to nie dlatego, że byłam głupia, tylko ten człowiek otrzymał ode mnie więcej zaufania, promowania go i wiary w jego możliwości, talent, serce, niż na to zasłużył. ZAWSZE I NA ZAWSZE BYŁAM ORAZ JESTEM MAMĄ 5 synów. Dwóch, którzy żyją, jest moim spełnieniem marzeń o macierzyństwie i rodzinie. JESTEM BABCIĄ i to BABCIĄ PETARDĄ! - podsumowała.