Paulina Smaszcz w końcu doczekała się upragnionego tytułu największej skandalistki w show biznesie, ale musiała zapłacić za to wysoką cenę. Z każdą kolejną dramą jej i tak już mocno nadszarpnięty wizerunek systematycznie traci na wartości. Dziennikarka zdaje się być jednak zaślepiona żądzą "fejmu" i na razie ani myśli składać broni. We wtorek "kobiecie petardzie" udało się zrzucić na media kolejną bombę, gdy nieoczekiwanie pokazała w sieci nowego partnera.
Plan Pauliny się powiódł i eksżona Macieja Kurzajewskiego znów jest na językach. Zachęcona wywołanym przez siebie medialnym szumem 49-latka poszła w sobotę o krok dalej i udostępniła na TikToku nagranie, jak migdali się z lubym do piosenki "The Power of Love", a wokół nich harcują jej mopsy.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Paulina Smaszcz postanowiła usunąć kontrowersyjne nagrania ze swojego profilu
Zaprawiona w bojach "poprzedniczka" Kasi Cichopek musiała liczyć się z burzą, którą wywoła filmik. Jednak "kobieta petarda" zmienną jest i po kilku godzinach celebrytka z niewiadomych przyczyn zdecydowała się usunąć tiktoka z profilu. Podobny los spotkał pierwsze nagranie, w którym zadebiutował nowy obiekt westchnień celebrytki. Motywacje Pauliny pozostają zagadką, jednak nie trzeba było długo czekać, aż w sekcji komentarzy na profilu dziennikarki pojawi się kilka wysnutych przez internautów teorii, co mogło sprowokować żądną atencji Smaszcz do podjęcia takiej decyzji.
Pewnie nowy facet kazał je usunąć; Pani Paulino, dlaczego nagrania znikają, aż chciało się patrzeć na to wasze szczęście; Czyżby pani facet obawiał się nagonki?; Dobrze, że w porę się zreflektowała. Może któryś z synów ją wybłagał - czytamy.
Cóż, co ważne, Paulina Smaszcz nie odpisała na żaden podobny komentarz, więc oficjalnie nie wiemy, co skłoniło ją do usunięcia romantycznych nagrań. A Wy jak obstawiacie, czemu filmiki zniknęły z jej profilu?