W piątek Katarzyna Cichopek i Maciej Kurzajewski znaleźli się w samym centrum medialnego zainteresowania. Prezenterzy TVP potwierdzili bowiem, że są razem, publikując w sieci wspólne zdjęcie z Izraela. W sobotę zakochani zaliczyli także telewizyjny debiut w roli pary. Kasia i Maciek połączyli się ze studiem "Pytania na śniadanie", a w rozmowie z Idą Nowakowską opowiedzieli o łączącym ich uczuciu i wymienili pocałunek na wizji.
Wspólne zdjęcie Katarzyny Cichopek i Macieja Kurzajewskiego pojawiło się w sieci niedługo po opublikowaniu przez Paulinę Smaszcz głośnego komentarza. Przypomnijmy, że była żona prezentera złożyła Cichopek życzenia urodzinowe, przy okazji zdradzając, iż para przebywa razem w Izraelu. Później zaś błyskawicznie zareagowała na fotografię Kasi i Maćka z podróży. Smaszcz zdążyła już nawet udzielić wywiadu "Faktowi", w którym wytłumaczyła się z wpisu, który ściągnął na nią falę krytyki ze strony internautów.
W sobotę Paulina Smaszcz zamieściła na swoim instagramowym profilu obszerny wpis. Choć na początku celebrytka pogratulowała Cichopek i Kurzajewskiemu związku, później wytoczyła ciężkie działa...
Życzę Kasi i Maćkowi, wszystkiego najlepszego i dużo szczęścia. Niech będą szczęśliwi dla spokoju mojego i moich synów. Ile można kłamać, oszukiwać, zdradzać, zaprzeczać, manipulować, zatajać, zapewniać, robić z gęby cholewę? No ile? Dla naszej całej rodziny ta sytuacja była już nie do zniesienia i zakłócała naszą codzienność - rozpoczęła ostro.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Zobacz również: Paulina Smaszcz TŁUMACZY SIĘ ze swojego skandalicznego wpisu: "Sytuacja była nie do zniesienia"
W najnowszym wpisie Smaszcz nie zabrakło gorzkich słów. Była żona Kurzajewskiego wspomniała o zdradach i kłamstwach, przy okazji życząc Kasi i Maćkowi, by zbudowali relację w duchu wiary katolickiej.
Jeśli tak jak pisze Kasia, to miłość, to życie daje im drugą szansę, by teraz ta miłość była bez zdrad, kłamstw, manipulacji, oszukiwania partnera, partnerki, dzieci, rodziny, przyjaciół, znajomych, sąsiadów, osób, które im sprzyjają. Niech zbudują ją na dekalogu wiary katolickiej, którą tak gorliwie wyznają - kontynuowała.
W dalszej części postu zrobiło się jeszcze ciekawiej. Smaszcz oznaczyła bowiem profil Marcina Hakiela, twierdząc, że ten jako jedyny "miał odwagę", by głośno powiedzieć o zdradach, które, jak twierdzi celebrytka, miały trwać od lat.
Teraz w moim życiu i w życiu moich synów nowe, wspaniałe, życiowe wyzwania, a dla mnie zawsze dobro dzieci było i jest najważniejsze. Również dobro Kasi dzieci i pana @marcinhakiel, który jako jedyny miał odwagę powiedzieć o zdradach, które trwały od realizacji programu "CZAR PAR". Pan Marcin jest mądrym mężczyzną, który już buduje swoje szczęście i bardzo trzymam za niego kciuki - czytamy.
Następnie Smaszcz zaczęła rozprawiać o prowadzonych przez siebie szkoleniach oraz radach, których udziela kobietom. Zapewniła również o swojej prawdomówności i podkreśliła, że w obliczu upadków zawsze odradza się niczym feniks z popiołów.
Na moich szkoleniach i warsztatach powtarzam kobietom, że zanim wejdą w kolejny związek, muszą poznać partnera. Zapytać poprzednią partnerkę, dlaczego od niego uciekła, porozmawiać z dziećmi, by sprawdzić, jakim jest ojcem? Kobieta kobiecie winna jest tę prawdę. Mądra zrozumie, głupia odrzuci - napisała.
Zobaczcie wpis Pauliny Smaszcz. Spodziewaliście się takich słów?
Zobacz również: Katarzyna Cichopek i Marcin Hakiel wystąpili w programie "Czar par". Odcinek prowadził... Maciej Kurzajewski