Ostatnie kilka miesięcy było bardzo intensywne dla Pauliny Smaszcz. Ataki na Macieja Kurzajewskiego, Katarzynę Cichopek, wywołały niemałe medialne zamieszanie, z jakim celebrytka nie spotkała się od lat. "Kobieta petarda" zapewnia, że ma już dosyć konfliktów i teraz chce skupić się na własnym zdrowiu i rodzinie, która wkrótce ma się powiększyć.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Paulina Smaszcz zostanie babcią
Jakiś czas temu "Super Express" ogłosił, że starszy syn Macieja Kurzajewskiego i Pauliny Smaszcz wkrótce zostanie ojcem. Przyszła "babcia petarda" potwierdziła te doniesienia kilka dni temu.
Tak, to prawda! To najpiękniejszy prezent na 50. urodziny, jaki mogłam sobie wymarzyć. Musimy być jeszcze ostrożni, bo termin jest dopiero za jakiś czas, ale ja już jestem cała w skowronkach. Nie mogę się doczekać! Niech już tylko się dzieją dobre rzeczy, złych już wystarczy - mówiła w rozmowie ze Światem Gwiazd.
Paulina Smaszcz wyjeżdża z Polski
Teraz okazuje się, że Paulina Smaszcz planuje niemałą życiową rewolucję. "Super Express" twierdzi, że "kobieta petarda" niedługo wyjedzie na dłużej do Włoch, gdzie będzie mogła więcej czasu spędzić z synem i synową. Paulina prawdopodobnie będzie też pomagała świeżo upieczonym rodzicom przy dziecku, które na świat przyjdzie w przyszłym roku.
Czeka mnie zmiana życiowa, więc zainwestowałam w kurs języka włoskiego. Dałam sobie trzy miesiące na nauczenie się go w stopniu komunikatywnym, ponieważ moje życie idzie w tamtym kierunku - dodała w rozmowie z Anną Zejdler.
Myślicie, że Kurzopki mogą odetchnąć z ulgą?