Paulina Sykut-Jeżyna cieszy się mianem jednej z najbardziej lubianych prezenterek telewizyjnych. Od wielu lat z powodzeniem prowadzi serwisy pogodowe, największe festiwale i koncerty oraz flagowe widowiska telewizji Polsat, na czele z powracającym już za kilka dni "Tańcem z Gwiazdami". Pod adresem konferansjerki często padają komplementy na temat jej naturalności oraz olbrzymich pokładów pozytywnej energii, którą od niedawna obdarza widzów również w nowym programie śniadaniowym.
Dotychczas mało kto zdawał sobie sprawę, że za promiennym uśmiechem 43-latki kryją się często dające o sobie znać intensywne bóle. Jak na profesjonalistkę przystało, Sykut-Jeżyna nigdy nie dawała sobie taryfy ulgowej. W końcu jednak postanowiła opowiedzieć o swoich częstych problemach, z którymi wiele osób, niestety, może się utożsamiać.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Paulina Sykut-Jeżyna szczerze o swojej chorobie
Gwiazda Polsatu nieczęsto uzewnętrznia się przed internautami. Tym razem jednak napisała kilka szczerych słów na temat podstępnej choroby towarzyszącej jej już od wczesnych lat życia. Uczyniła to w związku z przypadającym 12 września Europejskim Dniem Migreny.
Jestem migreniczką. Pierwszy atak bólu głowy miałam w pierwszej klasie podstawówki. Ból nauczył mnie pokory i szacunku do zdrowia. Z czasem zaczęłam lepiej rozumieć swój organizm i czytać wszystkie sygnały, które wysyła. Migrena to mój hamulec i choć nauczyłam się z nią żyć, dzisiaj przez chwilę pomyślałam: "jakby to było, gdyby jej nie było" - napisała na Instagramie.
Paulina Sykut-Jeżyna zaznaczyła, że nie należy bagatelizować tej choroby, która wymaga sięgnięcia po profesjonalną pomoc medyczną. Jednocześnie zachęciła internautów do dzielenia się swoimi historiami w komentarzach. Jak się okazało, niemała część jej odbiorców również cierpi z powodu ataków migreny.
ZOBACZ TEŻ: Joanna Kołaczkowska z kabaretu Hrabi opowiedziała o chorobie. "Stałam przed lustrem i płakałam"