W rodzimej branży muzycznej trudno byłoby znaleźć diwę, z którą Edyta Górniak nie wdała się w medialną przepychankę. Za najbardziej nietypową z jej licznych waśni można uznać jednak tę między Edzią a Paullą. Wojna między balladystkami toczy się właściwie od debiutu tej drugiej na scenie i powtarzających się oskarżeń o "inspirowanie się" twórczością i wokalem autorki hitu "To nie ja".
Dwa lata temu konflikt między wokalistkami zaognił się, gdy podczas festiwalu w Opolu podpici członkowie ekipy Górniak mieli zaczepiać Paullę. W akcie zemsty Ignasiak postanowiła "wyjaśnić" Edytę w rozmowie z Pudelkiem, zarzucając swojej nemezis narcyzm oraz większe zainteresowanie teoriami spiskowymi niż nagrywaniem płyt. Tym samym sprowokowała mściwą konkurentkę do kolejnego ataku na siebie: w jednym z wywiadów Górniak dosłownie zmiażdżyła "koleżankę" z branży, zarzucając jej m.in. "brak pomysłu na siebie, osobowości i ambicji". Dodała też, że Paulina z naśladowania jej zrobiła swój "sposób na karierę".
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Paulla o porównaniach do Edyty Górniak
Od tamtej pory o ciągnącym się w nieskończoność sporze było cicho. Aż do teraz. W najnowszym wywiadzie udzielonym portalowi ShowNews.pl Paulla zgodziła się wyjawić, co sądzi o ciągłych porównaniach do Edyty, które mimo upływu lat ewidentnie nie tracą na sile. Dało się odczuć, że 44-latka nie chce już więcej drażnić Edi i dla własnego dobra woli nabrać wody w usta.
Nie chcę już nikomu nic udowadniać, myślę, że nie muszę, naprawdę - stwierdziła. Nie chcę wracać do tego tematu, bo uważam, że jest on bardzo krzywdzący dla mnie.
Wokalistka dodała, że nie ma wpływu na to, co sądzą na jej temat inni, ale może decydować, czy będzie to brała do siebie, czy nie. Paulla nie ukrywa, że komparacja do Górniak dała jej mocno w kość.
Bardzo chciałabym być sobą, żeby ludzie poczuli właśnie to, że jestem taka prawdziwa, normalna, że jestem sobą, że nikogo nie udaję, że nikogo nie chcę naśladować - przyznała. Był taki czas, że te porównania były dla mnie bolące i krzywdzące, ale ja się ze wszystkiego staram wyciągnąć coś pozytywnego i uważam, że to bardzo uczy pokory, bo jak dostaniesz po tyłku, to musisz być taka pokorna. Uważam, że w moim zawodzie pokora jest przede wszystkim wskazana.
Współczujecie jej, że znalazła się na celowniku Edyty?