Edyta Górniak w ostatnim czasie dała się poznać jako jedna z naczelnych polskich koronasceptyczek. Miesiąc temu wokalistka na Instagramie przekonywała na przykład, że polskie szpitale przepełnione są statystami, a odporność warto wzmacniać oregano. Niedługo później Edi co prawda publicznie zapewniła, że koronawirus istnieje, zaledwie dwa dni później w telewizji podzieliła się jednak kolejnymi obawami.
Przypomnijmy: Edyta Górniak grzmi na wizji: "Nie przyjmę szczepionki, bo nie mam gwarancji, ŻE PRZEŻYJĘ"
Kontrowersyjne poglądy Edyty Górniak już wielokrotnie komentowane były przez gwiazdy polskiego show biznesu. Oprócz słów krytyki piosenkarka mogła też liczyć na wsparcie - m.in. Marcina Najmana. W środę Edzia doczekała się kolejnego sojusznika w świecie celebrytów. W obronie piosenkarki postanowiła stanąć wokalistka Paulla - która przez swoją barwę głosu wielokrotnie porównywana była z Górniak.
Paulla wzięła ostatnio udział w instagramowej transmisji na żywo portalu Plejada.pl i podczas rozmowy poruszyła właśnie temat wywodów Edi. Celebrytka przyznała, że Edyta miała prawo wyrazić swoje zdanie, a wymierzone w nią negatywne komentarze spowodowane są brakiem zrozumienia dla jej odmiennych poglądów.
Do krytykowania, pomawiania, hejtowania jest kolejka (...) W kontekście Edyty Górniak padają pytania: "czy pewne rzeczy zachowywać dla siebie? Czy o pewnych rzeczach mówić z taką dziecięcą naiwnością i liczyć na to, że zostaniemy przez szeroki ogół zrozumiani? - zastanawiała się wokalistka.
Zobacz również: Widzowie krytykują występ Edyty Górniak w programie Polsatu: "Zapraszanie takich ludzi jest SZKODLIWE społecznie"
Uważam, że pewne rzeczy można mówić do pewnych ludzi i w pewnym, określonym towarzystwie (...) Wydaje mi się, że Edyta Górniak chciała dobrze. Po prostu chciała przedstawić swój światopogląd, a przedstawiła go w taki sposób ludziom, którzy niekoniecznie są uduchowieni w taki sposób, jak ona, którzy nie pojmują świata tak, jak ona (...) - oceniła.
Paulla podkreśliła, że nie miała okazji uczestniczyć w całym "lajwie" Górniak. Uważa jednak, że gwiazda mogła powstrzymać się od publicznego dzielenia się swoimi przemyśleniami na temat pandemii.
Nie wiem, czy, tak jak to powiedziała, zostało to wyjęte z kontekstu i została źle zrozumiana (...) czy nie, a ona się w ten sposób broni - dodała Paula Ignasiak.
Pojawiały się (...) głosy, że osoba postronna i z innej branży nie powinna wypowiadać się na takie tematy. Uważam, że jest w tym sporo racji. Z perspektywy czasu widać, że chyba nie było jej to potrzebne. Chyba że do jakiegoś osobistego doświadczenia, bo tak, jak powiedziałam, wszystko jest po coś - stwierdziła.
Myślicie, że Górniak doceni jej słowa?
Zobacz również: Marcin Najman broni Edyty Górniak: "Mogłaby uczyć polonistyki pomimo, iż jej nie kończyła!"