Paulla, a właściwie Paulina Ignasiak, może się poszczycić zaskakująco długim stażem w polskim show biznesie. Choć swego czasu porównywano ją do Edyty Górniak, a stacje radiowe chętnie grały jej utwory, to w pewnym momencie zniknęła z mediów. Teraz jednak zatęskniła za zainteresowaniem prasy i już zaskakuje kolejnymi wyznaniami.
Niedawno Paulla powróciła na łamy mediów, a wielki comeback rozpoczęła od wytłumaczenia się z zamiłowania do medycyny estetycznej. Chwilę później stanęła w obronie koronasceptycznej Edyty Górniak, która, jej zdaniem, "chciała dobrze". Teraz z kolei piosenkarka rozmówiła się z Super Expressem, na którego łamach rozprawiała o samoakceptacji i seksie.
Jak dowiadujemy się z lektury tabloidu, Paulla znalazła nową miłość i przeżywa drugą młodość u boku partnera. Przy okazji wokalistka postanowiła oświadczyć niedoinformowanym, że seks to doskonałe dopełnienie każdej romantycznej relacji, a jeśli z jakiegoś powodu nie dochodzi do zbliżenia, to takie związki "szybko się rozpadają".
Seks jest dla mnie teraz bardziej istotny niż kiedyś. Stanowi piękne dopełnienie związku. W dojrzałym wieku, zarówno dla kobiety, jak i mężczyzny jest ważniejszy niż na początku wchodzenia w tę sferę intymności. Im człowiek jest starszy, tym lepiej widzi drugą stronę natury seksualnej. Związki pozbawione seksu i namiętności szybko się rozpadają. Natury nie da się oszukać - zapewniła.
Jednocześnie Paulla zaapelowała o rzetelną edukację w tym zakresie, a także skrytykowała traktowanie seksu jako tematu tabu.
Uważam, że seks służy okazaniu uczucia do partnera w sposób fizyczny. Bliskość i intymność między ludźmi jest bardzo ważna na każdym etapie życia. Moim zdaniem nie można się tego wstydzić. Powinno się o tym mówić, edukować dzieci i młodzież również pod tym kątem, że nie tylko młodość ma prawo do miłosnych uniesień. (...) Często partnerzy nie potrafią rozmawiać ze sobą o swoich oczekiwaniach czy pragnieniach i związki się rozpadają. Przeraża mnie, że seks w naszym społeczeństwie wciąż jest tematem tabu, a ludzie sami niepotrzebnie wpędzają się w kompleksy. Młode, zgrabne dziewczyny wstydzą się swojego ciała - stwierdziła ze zgrozą.
Na koniec słynąca z zamiłowania do medycyny estetycznej piosenkarka ogłosiła, że teraz akceptuje samą siebie i czuje, że jest w szczytowej formie.
Jestem absolutnie pogodzona ze swoim wiekiem i ze swoim ciałem. Mam 42 lata i czuję się świetnie. Nigdy wcześniej nie byłam w tak dobrej formie jak dzisiaj. Jestem pewna też, że najpierw trzeba zaakceptować siebie, pogodzić się z pewnymi rzeczami i dopiero wtedy można budować trwały związek - powiedziała.
Cieszycie się, że zabrała głos?
Pudelek ma już własną grupę na Facebooku! Masz ciekawy donos? Dołącz do PUDELKOWEJ społeczności i podziel się nim!