Paulla Ignasiak niedawno musiała pożegnać się ze swoim ulubionym autem. Spod domu piosenkarki skradziono jej srebrnego Mustanga GT, który był oczkiem w głowie celebrytki. W rozmowie z Michałem Dziedzicem Paulla z dumą opowiadała o ciężkiej pracy i oszczędnościach, które gromadziła, by spełnić swoje marzenie. Celebrytka nie zamierza jednak długo pozostawać bez czterech kółek. Stratę zamierza zrekompensować sobie kolejnym luksusowym autem.
Skradziono mi moje wymarzone auto, na które sama ciężko pracowałam. Miałam przepięknego srebrnego Mustanga. Jestem fanką motoryzacji, uwielbiam wsiąść w auto, przycisnąć i usłyszeć ryk silnika. Kocham amerykańskie auta. Zamierzam teraz kupić Mustanga w wersji GT, ale cabrio. Kupię takiego, który będzie fajny.
Paulla przymierzając się do zakupy kolejnego Mustanga, tym razem w wersji cabrio zapewnia, że ma zdrowe podejście w kwestii wydawania pieniędzy.
Nie jestem snobką. Pieniądze są po to, żeby się nimi cieszyć i z nich korzystać. Trzeba je szanować i umieć wydawać. Nie można być sknerą w życiu - zapewnia.