Iwona Pavlović od dwudziestu edycji zasiada w jury Tańca z gwiazdami. Surowe oceny i krytyczne uwagi tancerki nie przypadły do gustu Beacie Tyszkiewicz, która w jednym z programów nazwała Pavlović, Czarną Mambą. Wielokrotnie w mediach pojawiały się doniesienia o awanturach, a nawet rękoczynach do których miało dochodzić między celebrytkami poza wizją. W czasie programu również nie szczędziły sobie uszczypliwości.
Przypomnijmy: Tyszkiewicz łapie Pavlović za włosy!
Iwona Szymańska-Pavlović twierdzi, że przydomek Czarna Mamba nie wywodzi się z jej charakteru, ale wyglądu. Przez blisko 20 lat tancerka nosiła długie, kruczoczarne włosy. Dopiero wiosną ubiegłego roku zdecydowała się na radykalną metamorfozę. Początkowo przefarbowała włosy na rudo, jednak ostatecznie została blondynką. Pavlović zapewnia, że jest sympatyczną osobą. Zapewniła, że jest wdzięczna Tyszkiewicz za porównanie do najbardziej jadowitego węża świata:
Byłam wdzięczna Beacie Tyszkiewicz za nadanie mi pseudonimu Czarna Mamba. To nie wzięło się z mojej powierzchowności, tylko z charakteru, czyli z oceniania gwiazd dosyć surowo. Nawet Beatka użyła czasami słowa wrednie. Bardzo mnie to ubawiło, bo jestem normalną, dosyć sympatyczną osobą, ale pseudonim Czarna Mamba, świetnie, dziękuję Beato.
Pasuje do niej taki pseudonim?
Źródło: Newseria