Twórcy programu "Twoja Twarz Brzmi Znajomo" zdają się nie zauważać, że czasy się zmieniają i to, co dawniej uchodziło za normę, dziś przestało nią być. Każda kolejna polska edycja show budzi kontrowersje z powodu "blackface", czyli charakteryzacji polegającej na zmianie koloru skóry na ciemniejszy. Takich charakteryzacji nie brakuje również w najnowszych odcinkach.
Wiele osób wciąż nie dostrzega problemu w przyciemnianiu twarzy, czy nazywaniu ciemnoskórych "murzynami" - swego czasu Maja Hyży, choć przeprosiła za użycie mającego negatywne konotacje słowa, zrobiła to jednak bez większego przekonania i kontynuując temat w rozmowie z "Pudelkiem" deliberowała w kwestii nazywania ciasta "murzynkiem"...
Masę kontrowersji i komentarzy wywołał też występ Pawła Górala, który w ostatnim odcinku "Twoja Twarz Brzmi Znajomo" wcielił się w postać Tiny Turner i wystąpił na scenie z przyciemnioną twarzą. Krytykowani producenci show wystosowali w końcu oświadczenie, w którym tłumaczą się z charakteryzowania uczestników show. Jednak zzytając wyjaśnienia twórców polskiej edycji "TTBZ", można odnieść wrażenie, że nie widzą oni nic niestosownego w praktykowaniu blackface na scenie programu i nie rozumieją oskarżeń o rasizm.
Najwyraźniej problemu w przyciemnianiu sobie twarzy makijażem nie widzi też Paweł Góral, który po występie w roli Tiny Turner musiał się zmierzyć z falą negatywnych komentarzy.
W niedzielę aktor znany z serialu "M jak miłość" najpierw podlinkował komentarz produkcji show, a potem zamieścił post, który obrazuje jego podejście do kwestii blackface.
Wrzuciwszy na swoje InstaStories zdjęcie porannej kawy, Góral napisał:
Od lat piję kawę z mlekiem, ale dopiero dzisiaj zacząłem się zastanawiać, czy zabielanie kawy nie jest przypadkiem oznaką rasizmu - napisał uczestnik show, a swój komentarz opatrzył płaczącym ze śmiechu emotikonem.
Myślicie, że oburzeni "blackfacem" widzowie i internauci podzielą dobry nastrój Górala?