Pomysł Prawa i Sprawiedliwości na ograniczenie dostępu dziennikarzy do posłów oraz zakazania rejestrowania obrazu i dźwięku z galerii sejmowej spotkał się z protestami ze strony środowiska medialnego. Obrady zostały przeniesione z sali plenarnej do sali kolumnowej, gdzie PiS przeprowadził głosowanie. Bez obecności mediów oraz opozycji posłowie przyjęli budżet na 2017 rok oraz ustawę dezubekizacyjną.
Sytuację tę w studio #dziejesie telewizji Wirtualne j Polski skomentował Paweł Kowal:
Dwukrotnie bylem posłem i nie mogłem się nadziwić tym ustawom przeciwko dziennikarzom w Sejmie. Dziennikarze wyrastali z politykami w Sejmie, ten styl nikomu nie szkodził. Co komu zaszkodziło? W obradach została naruszona jasna dyspozycja artykułu 61. konstytucji, który mówi jasno: ludzie w Polsce mają zagwarantowany dostęp do nagrania wizualnego i dźwiękowego wszystkich prac ciał kolegialnych. Tu jest problem i duży defekt.