W czwartek dotarła do nas smutna wiadomość o śmierci Pawła Królikowskiego. Pięć lat temu aktor przeszedł operację wycięcia tętniaka mózgu. W ostatnich miesiącach zmagał się z chorobą neurologiczną, a od grudnia ubiegłego roku walczył o powrót do zdrowia w szpitalu. Informację o śmierci Królikowskiego potwierdził jego brat Rafał. Aktor miał 58 lat.
Śmierć Pawła Królikowskiego była prawdziwym szokiem dla jego najbliższych. Zarówno jego żona Małgorzata Ostrowska-Królikowska, jak i jego synowie Antoni i Jan postanowili pożegnać aktora wzruszającymi wpisami w sieci. Na publiczne upamiętnienie Królikowskiego zdecydowało się również wielu jego przyjaciół z branży, w tym m.in. Nina Terentiew, Izabela Trojanowska, Krzysztof Ibisz oraz Katarzyna Skrzynecka.
W piątek na temat zmarłego aktora wypowiedziała się również Ewa Minge. Chociaż sama przyznała, że nigdy nie była blisko związana z Pawłem Królikowskim, postanowiła upamiętnić jego życie i karierę w obszernym instagramowym wpisie.
Nie znałam bliżej ani dalej... zdarzały się przypadkowe spotkania. Podziwiałam miłość, rodzinę, silne więzi i walkę o siebie. Uwielbiałam wszystkie role i z niecierpliwością czekałam na kontynuacje losów Kusego, zwłaszcza, że nowy sezon został zapowiedziany. Smutno kiedy odchodzą ludzie wartościowi, którzy mogą być pozytywnym wzorem w tych mało pozytywnych czasach. Kiedy żegnamy kogoś, kto swoimi rolami ubarwiał nasz świat, a postawą męża, ojca dawał nadzieję, że taka miłość i odpowiedzialność się jednak zdarzają. Trudna droga przed najbliższymi, a my zubożeni o postać artysty i człowieka możemy jedynie trzymać kciuki, aby ci, którzy pozostali znaleźli ukojenie i spokój, który tak bardzo jest im teraz potrzebny - napisała na swoim profilu Minge.
Swój wpis projektantka postanowiła natomiast zakończyć rozważaniami na temat życia doczesnego.
Los człowieczy zapisany w gwiazdach jest dla nas nadal wielką niewiadomą. Warto żyć tu i teraz, bo jutro może się nie zdarzyć lub będzie skromniejsze o jakiś kawałek serca. Czas nie jest nam dany, lecz chwila i my z tej chwili możemy uczynić swój czas, pielęgnując każdy ułamek naszego bytu - zakończyła Minge.
Zgadzacie się z jej słowami?