Paweł Trybała, czyli Trybson z 1. edycji "Warsaw Shore" po zakończeniu programu ostro wziął się za siebie. Z imprezowicza zamienił się w oddanego męża i ojca. Nadmiar energii Trybson uwalnia na treningach do kolejnych walk MMA.
Kilka dni temu nieco sfrustrowany zawodnik wyznał, że brakuje mu walk na ringu. Mąż Elizy Trybały zauważył, że w mijającym roku odbył zaledwie jeden pojedynek.
Jedna walka na rok to mało dla zawodnika, mimo, że byłem cały rok w treningach, to człowiek doznaje jakiejś rdzy ringowej i spięcia w klatce, mam nadzieje, że w kolejnym roku stoczę co najmniej dwie, a byłbym zadowolony z trzech walk - rozmarzył się Trybała.
Tymczasem życie podsuwa Trybsonowi zgoła inne rozrywki. Ojciec dwóch córek został ostatnio zaproszony przez dziewczynki na herbatkę. Trybson poważnie wczuł się w rolę - na "przyjęciu" pojawił się z gołym torsem, ale za to w tiulowej spódniczce i z opaską z kwiatkiem na głowie.
Możesz być samcem Alfa, prawdziwym twardzielem, Macho, zawodnikiem MMA i zabijaką... Ale jeśli Twoje córeczki powiedzą, że jesteś KSIĘŻNICZKĄ... To jesteś kurde właśnie KSIĘŻNICZKĄ! - napisał Trybson na Instagramie.
Rozgogolony macho zebrał na forum masę komplementów.
Ha ha ha! Mega, petarda!
Super tata.
I tak trzymaj! Jesteś wielki - piszą internauci.
Trybsonem w tiulach wywoła też pisk entuzjazmu u Elizy.
Kocham go za to - wyznała Trybała na swoim Insta Story, relacjonując herbatkę u księżniczek.
Fajny z niego tata?