Paweł Tyburski znów znalazł się w samym centrum medialnego skandalu. Tym razem gwiazdor Love Island wywołał sensację, oskarżając swoją kosmetolog o oszpecenie. Z relacji patocelebryty wynikało, że niejaka pani Anna miała podjąć się serii zabiegów, przez które twarz Tyburskiego zaczęła się zapadać. Jakby tego było mało, kobieta miała rozpuszczać na jego temat krzywdzące plotki i próbować zszargać jego "dobre" imię.
W odpowiedzi kosmetolog przesłała nam specjale oświadczenie, w którym przedstawiła swoją wersję wydarzeń. Jej zdaniem Paweł jest uzależnionym od operacji plastycznych, niebezpiecznym psychopatą, który zagraża jej zdrowiu, a nawet życiu.
27-latek nie pozostał jej dłużny. W piątek na profilu instagramowym Tyburskiego ukazała się obszerna relacja, w której gwiazdor LI odpowiada na oskarżenia kosmetolog, przekonując, że kobieta ma na sumieniu wiele innych "ofiar", które bały się pociągnąć ją do odpowiedzialności prawnej. Choć z jego bełkotu trudno zbyt wiele zrozumieć, można za to wyczytać, że Paweł poddał się swojej "misji" z pobudek altruistycznych, a nie finansowych. Przy okazji "Pablo Tybori" wyjawił też, jakie zabiegi zniszczyły mu twarz, wymieniając między innymi... usunięcie mięśni żuchwy.
Wszyscy pewnie, którym zrobiła krzywdę, stosowali się do zaleceń... Uwierzcie mi, walka z tym człowiekiem nie będzie prosta, mi nie chodzi o żadne pieniądze i odszkodowanie, one nie przywrócą mi mojej twarzy, mam je w du*ie, ale modlę się, żeby tą kobietę dopadła w końcu sprawiedliwość - prawi na Instagramie oszpecony Paweł.
W dalszej części swojego wywodu Tyburski stwierdził, że, zgodnie ze stwierdzeniem pani Anny, nie może być uzależniony od operacji plastycznych, skoro na własne życzenie chciał usunąć z ust kwas hialuronowy.
Nie była to tajemnica, że miałem zrobione usta, bo było to widać i dlatego chciałem rozpuścić... i to były dwa zabiegi, które w życiu robiłem, które nie są inwazyjne... dotarło do mnie, że rzeczywiście usta wyglądały na za duże, a chciałem wyglądać naturalnie... więc je chciałem rozpuścić... to ktoś uzależniony od kwasu dodaje czy usuwa? Ktoś uzależniony chce efekt naturalny i widzi, że jest za dużo czegoś czy pcha w siebie ile wlezie? Ania miała tylko rozpuścić usta.
Patocelebryta jest przekonany, że kosmetolog próbuje go oczernić w mediach, by uciec przed konsekwencjami nieudolnych zabiegów, które przeprowadziła na swoich pacjentach.
Ta kobieta tak usilnie próbuje odwrócić uwagę od zabiegu, który zrobiła, że nawet porusza takie sprawy, próbując naruszyć moją wiarygodność i zrobić wszystko, żeby ludzie mieli mnie za wariata, bandytę i zwyrodnialca. Mógłbym być nawet zamachowcem, ale ty musisz odpowiedzieć za to, co zrobiłaś, tak jak każdy z nas odpowiada za swoje błędy.
Ja się spytam, czy wszystkim wydałaś paragony? - dopytywał. To chyba też przestępstwo, co? Pytam się, co ma piernik do wiatraka? Co to ma do tego, że spierniczyłaś mi zabieg, którego się nie wykonuje? Czemu mi nie powiedziałaś, że zabieg spowoduje, że twarz mi się zapadnie. (...) Bo sama tego nie wiedziałaś, byłem twoim królikiem doświadczalnym.
Tyburski twierdzi, że ma dowody, które pogrążą kosmetolog i sprawią, że wyląduje w zakładzie karnym.
To jedna z poszkodowanych dziewczyn, która ma dla mnie materiały, które ujawnię... - napisał, ukazując prywatną konwersację z internautką. Wiem, że zrobiłem dużo dla ludzi, którzy są pokrzywdzeni, bo będą mieli siłę o tym powiedzieć, nie chowając się przez długi czas, jak zresztą ja sam.
Na potwierdzenie swoich słów, Paweł dodał kolejne kilka fotek, na których widać efekty nieudanych zabiegów w postaci spuchniętej twarzy.
Patologia?