Mateusz Kijowski wraz z siostrą Krystyny, Elżbietą Pawłowicz postanowili założyć "stypendium wolności", na które życzliwi ludzie mogli wpłacać pieniądze w celu ratowania sytuacji finansowej, w której znalazł się "opozycyjny aktywista". Zachowanie członkini stowarzyszenia Wolność Równość Demokracja nie spodobało się jej siostrze, Krystynie, która w jednym z wywiadów przyznała, że "modli się za siostrę". Elżbieta Pawłowicz goszcząc w programie Tłit zapewniła, że do polityki się nie szykuje, bo się do niej nie nadaje.
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.