W niedzielę w Warszawie odbył się Marsz dla Życia i Rodziny. Na takiej imprezie nie mogło zabraknąć optującego za "tradycyjnym" modelem podstawowej komórki społecznej posła Krzysztofa Bosaka. Rywal Andrzeja Dudy w ostatnich wyborach maszerował w promieniach słońca, trzymając za rękę żonę, Karinę.
Tegoroczny marsz odbywał się pod hasłem "Wspólnie brońmy rodziny". Wśród maszerujących pod biało-czerwonymi flagami, niosących transparenty z hasłami "Stop dewiacjom" czy też "Małżeństwo tylko między kobietą i mężczyzną", szedł lider Konfederacji, który za kilka tygodni po raz pierwszy zostanie ojcem.
Krzysztof Bosak, który od zawsze miał słabość do flirtu z kamerą czy aparatem (wystarczy sobie przypomnieć występy działacza w Tańcu z gwiazdami), tym razem pozował do zdjęć przed fotoreporterami. Prezentując nienaganną sylwetkę odzianą w białą koszulę, Bosak wpatrywał się w oczy kobiety swego życia niczym w obrazek.
Kilkanaście dni temu, dzieląc się radosną wiadomością o ciąży żony, Bosak powiedział:
Małżonka czuje się dobrze. Będzie chłopiec, ale imienia jeszcze nie wybraliśmy. Jako przyszły ojciec jestem bardzo szczęśliwy.
Jako przyszły tata Bosak, który jest znany z radykalnych poglądów w kwestiach społecznych, musi się też mierzyć z pojawiającymi się niewygodnymi pytaniami. I tak w czasie niedawnego wywiadu radiowego, jeden ze słuchaczy zapytał posła, co zrobi, jeśli okaże się, że jego syn jest homoseksualny.
Ja uważam, że homoseksualizm, w szczególności homoseksualizm aktywny, praktykowany, nie jest czymś, co należy akceptować, z punktu widzenia chrześcijanina jest grzechem i jest błędną drogą życia, natomiast to nie znaczy, że należy odrzucać człowieka - wybrnął przyszły tata.
Zobaczcie Krzysztofa Bosaka z małżonką. Rodzina idealna?