10 czerwca na świat przyszedł długo wyczekiwany pierwszy wspólny potomek Małgorzaty Rozenek i Radosława Majdana. Nie jest tajemnicą, że para długo starała się o powiększenie rodziny. Nic więc dziwnego, że w ostatnim czasie regularnie zachwycają się synkiem w sieci.
Narodziny małego Henryka odbiły się szerokim echem w polskim show biznesie. Choć "Dzidziuś Majdana" ma zaledwie kilka dni, już zdążył stać się prawdziwą gwiazdą instagramowych profili swoich sławnych rodziców. Małgorzata Rozenek i Radosław Majdan nie ukrywają, że przyjście chłopca na świat kompletnie odmieniło ich życie. Niedawno okazało się również, że nie pozostało bez wpływu na rodzinne finanse.
Przypomnijmy: TYLKO NA PUDELKU: Wiemy, ile Małgorzata Rozenek zarobi na Instagramie dzięki "Dzidziusiowi Majdana"! "PADŁA REKORDOWA SUMA"
Zobacz również: Dumna jak paw Małgorzata Rozenek świętuje pierwszy tydzień małego Henryczka: "Z tej okazji mama umyła głowę"
Małgonia i Radek zdają się świetnie radzić sobie w rolach świeżo upieczonych rodziców. Sama Rozenek nie ukrywa jednak, że podobnie jak większość dzieci Henryczek również od czasu do czasu lubi urządzić członkom rodziny nocny maraton "tańca".
Chwile spędzone w towarzystwie pociechy to dla Majdanów prawdziwa przyjemność. Za nic w świecie nie odmówiliby więc sobie wspólnych drzemek, karmienia czy przewijania. Okazuje się, że celebrycka para radzi sobie z wychowaniem synka na tyle dobrze, że ani myśli rozglądać się za nianią na pełen etat. W razie potrzeby Henrykiem chętnie zajmie się bowiem jego babcia.
Gosia cieszy się, że będzie mogła liczyć na pomoc swojej mamy w opiece nad Heniem. Nie chce zatrudniać na razie żadnych niań, a babcia nie może się doczekać momentu, by zająć się wnukiem - twierdzi informator Faktu.
Jak donosi gazeta, już wkrótce najmłodszego Majdana czeka też pierwsza w życiu podróż. Małgosia i Radzio planują na kilka dni wyrwać się ze stolicy i zrelaksować z dala od miejskiego zgiełku. W wycieczce będą również uczestniczyć synowie Rozenek, Stanisław i Tadeusz.
Chcą odpoczywać na łonie natury. Rodzice Gosi mają wielki dom na pustkowiu z pięknym ogrodem, a dookoła jest las. Lepszych warunków na pierwsze tygodnie z dzieckiem nie można sobie wymarzyć. Staś i Tadzik mają tam swój domek na drzewie, więc nudzić się też nie będą - zdradził "Faktowi" znajomy pary.
Też nie możecie doczekać się kolejnych szczegółów z życia Małgorzaty, Radosława i małego Henryka?
Zobacz również: Zachwycony ojcostwem Radosław Majdan tuli małego Henryka: "Moja wielka miłość" (ZDJĘCIA)