Po śmierci Lecha Kaczyńskiego w katastrofie samolotu pod Smoleńskiem jego brat Jarosław zrealizował swoje marzenia o władzy i dziś uważany jest za najważniejszą postać na polskiej arenie politycznej. Kilka miesięcy temu Gazeta Wyborcza ujawniła, że ochrona prezesa partii oraz pensje współpracowników pochłaniają mnóstwo pieniędzy. W 2018 roku PiS na powyższe cele przeznaczył 1,62 miliona złotych.
Ryszard Petru wyśmiał czuwanie pod domem prezesa Prawa i Sprawiedliwości, dodając, że Kaczyński chce odseparować się od ludzi. Przyznał, że wielokrotnie prosił o ochronę podczas większych zgromadzeń, jednak zawsze był zmuszony skorzystać z usług prywatnej firmy. Polityk odniósł się również do słów Adama Bielana, który w rozmowie z WP powiedział, że Kaczyński dostaje najwięcej pogróżek.