Mimo wstrząsających wieści o kolejnych gwałtownych wzrostach zachorowań na COVID-19 , spory odsetek populacji wciąż podważa istnienie pandemii koronawirusa i skuteczności szczepień. Niektórzy ludzie nie chcą się szczepić i z wielkim uporem próbują bojkotować osoby, którym leży na sercu zdrowie i życie innych. Tenże wyjątkowo krnąbrny element dał się właśnie we znaki grupie raperów, którzy już 5 marca mają wystąpić na koncercie w katowickim Spodku. Mowa tu o artystach naprawdę grubego kalibru: Pezecie, Sokole i zespole PRO8L3M.
Przypomnijmy: Koncert Pezeta ODWOŁANY przez koronawirusa: "Opinia o wydarzeniu została zmieniona na NEGATYWNĄ"
Jak można było się spodziewać, fani chcący udać się na koncert wspomnianych wyżej artystów musieli zaopatrzyć się w Unijne Certyfikaty Covidowe. Taki Certyfikat otrzymuje się po przyjęciu szczepionki przeciwko COVID-19 lub statusu ozdrowieńca. Standardowa procedura sanitarna w dobie pandemii najwyraźniej rozwścieczyła tych fanów rapu, którzy bardziej niż w osiągnięcia współczesnej nauki wierzą w osiedlowe plotki. Na profilu Pezeta niemal natychmiast zaroiło się od pełnych jadu komentarzy.
I nagle okazuje się, że nie masz pojęcia o wartościach, o których nawijałeś pół życia... Maski opadły. Wstyd. I tak po ludzku po prostu przykro - naskrobał pewien rozczarowany fan.
Muzyk postanowił wejść z kłótliwym towarzystwem w dyskusję.
Słuchaj, ja mam o nich pojęcie, bo o nich nawijałem, ale skoro ich nie zrozumiałeś to nie moja wina. Każdy ma prawo interpretacji.
Niestety to nie ukróciło dalszych dywagacji, które z każdym kolejnym wpisem stawały się coraz mniej przyjemne.
Buntownik na smyczy systemu. K*rwa gościu mam 46 lat i chyba jeszcze naiwnym gówniarzem jestem, bo nikt mnie tak nie rozczarował jak ty. Zero szacunku mam do ciebie. Nigdy więcej Pezeta.
W tym momencie raperowi puściły nerwy. W odpowiedzi do "fana" wytłumaczył, jak koszmarnie niewłaściwy jest jego sposób rozumowania.
Jak uważasz. Nie wiem, czemu tylko na mnie się wylewa to cało g*wno. Zadałem już kiedyś to pytanie. Zadam też Tobie. Jestem ciekaw, czym się w życiu zajmujesz, z czego utrzymujesz rodzinę. Jeśli jesteś takim antysystemowcem, to czy w tym świecie, którym żyjemy, robiłeś kiedyś test na Covid? Jeśli nigdy nie robiłeś testu to rzeczywiście jestem Wielkim Antysystemowcem. Nie pytam, czy ten test według Ciebie działa i jest wiarygodny. Zakładam, że się nie szczepiłeś, ale nie o tym. Niech to będzie prywatna sprawa. Ale jeśli kiedykolwiek leciałeś samolotem w tym okresie, na wakacje z rodziną, cokolwiek, kazali Ci zrobić test w pracy, lub w jakiejkolwiek innej okoliczności i zrobiłeś to, to nie masz prawa mnie oceniać za to, że ja chcę zagrać koncert. Masz tam opcje wejścia będąc zaszczepionym, lub okazując negatywny test. Ja rozumiem, że ta sytuacja ludzi dzieli, w naszym kraju jest to, wydaje mi się, tym bardziej nieuniknione. Ale jeśli kiedykolwiek robiłeś test, to mi nie wciskaj bycia antysystemowym.
Ja Cię najbardziej rozczarowałem? Dlaczego nie dwie pozostałe ekipy, Hm? Tacy jak Ty chcieliby, żebym do momentu aż skończy się ten cały cyrk, nie uprawiał wcale swojego zawodu, w ogóle. I co? Z czego miałbym wtedy żyć? A Ty pracujesz sobie nadal? To jest cyrk na kółkach. To jest mały pikuś przy tym co się dzieje. Ludzie zamykają swoje małe biznesy, piekarnie, manufaktury, nie ze względu na Covid, a ze względu na podwyżki cen gazu. Wylewacie tę swoją g*wnoburzę, ale znaczna część z Was w prywatnych sytuacjach bierze te obostrzenia covidowe na klatę. Natomiast do nas macie czelność mieć pretensje. Każda z osób publicznych, która choćby raz była na wakacjach w tym okresie, musiała mieć albo zrobiony test, albo być zaszczepiona.
Dalej było już tylko ciekawiej. Pojawiły się oskarżenia o partyjne powiązania, które również były Pezetowi wyjątkowo nie w smak.
Psy na smyczy lewackiego zbrodniczego reżimu PiSu. Żadni z was artyści, wy to partyjne sługusy - brzmiał jeden z komentarzy.
Nie mieszaj mnie w służenie tej partii, bo jesteś w bardzo dużym błędzie - odpowiedział z godnym podziwu opanowaniem muzyk.
Na szczęście znaleźli się też internauci, którzy zdołali zachować trzeźwość umysłu i ocenić całą sytuację na chłodno.
Robisz kawał dobrej roboty i ja Ci dziękuję, że dbasz o zdrowie fanów i o to, aby ten wirus aż tak nie migrował. A osoby plujące jadem, wyzywające i mieszające z błotem niech pamiętają, że w internecie nikt nie jest anonimowy. Wasze słowa świadczą tylko i wyłącznie o Was, nie o Pawle, Wojtku, Oskarze czy Steezie - czytamy w sekcji komentarzy.