Kilka tygodni temu niemieckie media rozpisywały się o Philippie Pleinie w kontekście kolejnego potomka. Problem w tym, że matką czwartego dziecka projektanta nie jest ponoć jego partnerka Lucia Bartoli, a inna kobieta - rumuńska modelka Andreea Sasu.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Philipp Plein rozstał się z partnerką. Zaskakujące oświadczenie
Philipp Plein jak dotąd nie odniósł się do tych rewelacji. Jednakże opublikowane przez niego na Instagramie oświadczenie potwierdza, że w jego związku z Lucią nie działo się najlepiej. Były partner Justyny Gradek ogłosił bowiem, że rozstał się z matką dwójki swoich dzieci. W tym celu złożył nawet pod utwór Johna Legenda "All of Me" rolkę z ich wspólnymi zdjęciami i nagraniami. Załączył do niej oczywiście obszerny wpis. Identyczny pojawił się również na profilu Bartoli.
5 lat radości, szczęścia i bezwarunkowej miłości. Lucia i ja postanowiliśmy wspólnie ogłosić nasze oficjalne rozstanie - zaczynają, następnie zdradzając, że od dawna walczyli o relację:
Po raz pierwszy zerwaliśmy w marcu 2023 roku i po kilku miesiącach rozłąki postanowiliśmy spróbować wrócić do siebie. Próbowaliśmy jeszcze raz pod koniec ciąży i narodzinach Rouge, ale pod koniec października uznaliśmy, że to się nie uda - dowiadujemy się.
Dalej projektant i jego eks zapewniają, że nie ma między nimi złej krwi i wciąż pozostają przyjaciółmi. Co więcej, dla dobra pociech zamierzają spędzać razem każdą wolną chwilę.
Zdecydowaliśmy się kontynuować nasz związek jako najlepsi przyjaciele i jako najlepsi rodzice, jakimi możemy być dla naszych dzieci. Nadal kochamy się i szanujemy tak jak pierwszego dnia naszego związku – i będziemy to kontynuować także w przyszłość, abyśmy mogli być razem jako szczęśliwa rodzina dla dwójki naszych najwspanialszych dzieci. Lucia i ja postanowiliśmy wspólnie spędzać jak najwięcej czasu, aby nasze dzieci dorastały z nami, aby nigdy nie musiały wybierać między mamą a tatą. Odkąd się spotkaliśmy, nigdy się prawdziwie nie pokłóciliśmy. Nasz związek jest, był i zawsze pozostanie harmonijny i spokojny. Rozstanie nie zawsze oznacza, że para musi przestać być dla siebie nawzajem i troszczyć się o siebie - czytamy. Jestem dumny i szczęśliwy, że w przyszłości nadal będziemy zespołem, który będzie się wspierać w dobrych i złych chwilach. I nikt nie będzie w stanie tego zmienić. Nawet jeśli oboje będziemy w nowym związku. Ostatnie 12 miesięcy udowodniło nam, że jesteśmy w stanie tego dokonać. Jesteśmy szczęśliwi i dumni z naszych dzieci. Już 12 miesięcy temu postanowiliśmy wspólnie zakończyć romantyczną część naszego związku i kontynuować znajomość jako najlepsi przyjaciele. I dla dwójki naszych dzieci spędzać wspólnie możliwie najwięcej. Również w przyszłość z nowymi partnerami zamierzamy to kontynuować. Nadal kochamy się w nieromantyczny sposób i szanujemy się, ponieważ nigdy nie musieliśmy się o nic kłócić.
Była para zdaje sobie sprawę, że nie jest to typowa sytuacja, jednak zapewnia o tym, że są ze swoją decyzją szczęśliwi.
Wiemy, że dla wielu osób poza naszym małym kręgiem jest trudne do zrozumienia, że to się dzieje naprawdę, ale jesteśmy szczęśliwi i czujemy się błogosławieni, że mamy siebie.
Nietypowe oświadczenie jak na celebryckie standardy?
Przypominamy: Justyna Gradek wraca do afery z Philippem Pleinem: "Kupiłam torebkę u kogoś innego, odebrał to jako ZDRADĘ"