Nie milkną echa głośnej afery, którą wywołała bójka obecnych partnerów byłych małżonków występujących w zespole Piękni i Młodzi. Po tym, jak na profilu instagramowym dziewczyny Dawida Narożnego ukazało się niepokojące wideo z "awantury", w wyniku której Joanna trafiła na SOR, na ukochanego Magdaleny Narożnej posypały się gromy.
Partnerka Narożnego twierdzi, że została zaatakowana przez Krzysztofa po tym, jak Dawid próbował dowiedzieć się od Magdy, pod czyją opieką znajduje się ich córka, Gabrysia. Ponoć będąca pod wpływem alkoholu Magdalena dostała szału w momencie, gdy jej były mąż zadał "kłopotliwe" pytanie i rzuciła się na Joannę z rękami, a w ślad za nią miał podążyć Krzysztof, co zmusiło Joannę - jak twierdzi - do użycia gazu pieprzowego. W rozmowie z Pudelkiem Narożny wyjawił, że do tego typu sytuacji miało dochodzić w przeszłości kilkukrotnie, a w strachu o swoje "życie i zdrowie" para zaczęła nagrywać "wszelkie spotkania z tymi ludźmi".
Mogłoby się wydawać, że za sprawą wyjątkowo patologicznej sytuacji między członkami Pięknych i Młodych i publicznego prania brudów decyzja o rozwiązaniu zespołu jest czymś oczywistym. Nic bardziej mylnego. W rozmowie z Super Expressem przebywająca na urlopie w Czechach piosenkarka wyjawiła, że nie zamierza kończyć działalności.
"Staramy się nie mieszać życia prywatnego z pracą" - stwierdziła. "Grafik koncertowy mamy pełny. Zapewniam, że wszystkie występy się odbędą."
Jako że grupa cieszy się w pewnych kręgach sporą popularnością, wokalistka nie chce rezygnować ze stałego dochodu z koncertów, za które zespół zgarnia wysokie stawki. Narożna wyjawiła, że nie planuje występować jako solistka, gdyż "nie miałaby siły zaczynać wszystkiego od początku".
"Nie myślałam o karierze solowej" - kontynuowała. "Na razie nie ma takich planów. Najważniejsza jest dla mnie Gabi. Nie chcę, żeby praca jeszcze bardziej zabierała mnie rodzinie. Poza tym ostatnie 6 lat było dla mnie tak intensywne, że chyba nie miałabym siły zaczynać wszystkiego od początku. Poza krótkimi wyjazdami co jakiś czas, każdy weekend mamy zajęty, więc jestem zwyczajnie zmęczona. Na nowy projekt nie miałabym już siły"