Anna Mucha uwielbia poruszać publicznie kontrowersyjne tematy. Niedawno opublikowała manifest w obronie nagości bobasów. Na tej podstawie uznano ją za ekspertkę w tej dziedzinie i zaproszono do TVN24. Drugim gościem była żona prawicowego publicysty, Tomasza Terlikowskiego, Małgorzata. Wystąpiła z apelem o obronę niewinności dzieci, Mucha natomiast w swoim stylu zachęcała do propagowania "naturalności":
"Dzieciak ma prawo do tego, żeby biegać po plaży z gołym tyłkiem, bo jest dzieckiem".
Nieco ostrzej zrobiło się, kiedy padło pytanie, czy rodzice powinni chodzić nago przy dzieciach.
Nagość jest zarezerwowana dla męża, jest zarezerwowana dla sypialni - mówiła Terlikowska. Mucha odpowiedziała: Nagość jest naturalna. Jest naturalnym etapem, normalnym stanem. Chciałabym, żeby moje dzieci również się akceptowały w pełni. Chciałabym, żeby otwartym tekstem rozmawiały o swoich potrzebach i seksualności**.**
Mocne słowa zostały trochę przyćmione przez wielki dekolt Muchy. Jak wypadła?
Źródło: TVN24/x-news