Ostatnie dwa dni upłynęły Damianowi Zduńczykowi, znanemu jako Stifler z Warsaw Shore, na poszukiwaniach zaginionego psa, który uciekł mu zaledwie 6 dni po sfinalizowaniu adopcji. W trakcie spaceru ktoś odpalił w okolicy fajerwerki, płosząc psa, który wyrwał się z poluzowanych szelek i przepadł niczym kamień w wodę. Celebryta zaapelował do swoich fanów z Poznania o pomoc w odnalezieniu czworonoga. Dobrzy ludzie i tym razem nie zawiedli.
W piątkowe południe Stifler poinformował za pomocą mediów społecznościowych, że Sukces już do niego wrócił. Znalazł do przemierzający miasto rowerzysta. Szlachetny kolarz postanowił nawet zrezygnować z przeznaczonej dla niego nagrody w wysokości tysiąca złotych i przekazać ją na lokalne schronisko dla psów.
Cieszymy się razem ze Stiflerem i przypominamy, że strzelanie w Sylwestra to największy obciach! Dołączcie do naszej akcji.