Własny psychofan to dla gwiazdy nie tylko problem i stres, ale też okazja, by pochwalić się popularnością. Z takiego założenia wychodzi Monika Pietrasińska. Twierdzi, że do fanów i psychofanów ma dystans, więc nawet dziwne prośby nie robią na niej wrażenia.
Są różni dewianci, którzy chcą noszone majtki, mało jest to smaczne. Nie wiadomo jak reagować, to jest na pograniczu choroby, ktoś może sprawdzać ciebie. Proponują za to horrendalne pieniądze. Trzeba mieć do tego dystans, nie brać za bardzo do siebie. Każdy ma jakiegoś bizka.
Podobne prośby otrzymuje Joanna Krupa, która przed karierą w TVN-ie zarabiała nagrywając filmy dla fetyszystów: "Pytają się, czy sprzedam im skarpetki albo używane bikini!"