O Lady Gadze mówi się obecnie przede wszystkim w kontekście jej udziału w obsypanym nagrodami filmie Narodziny Gwiazdy. Aby przypodobać się Akademii Filmowej, gwiazda drastycznie zmieniła swój styl. Jeszcze kilka lat wstecz była bowiem znana ze swoich wyzywających kreacji i politycznie zaangażowanych piosenek. Jej kontrowersyjny sposób bycia sprawił jednak, że artystka ma dość skomplikowaną relację ze sporą ilością krajów azjatyckich, które stanowią coraz większy procent rynku muzycznego.
Kilka lat temu koncert wokalistki na Filipinach był głośno oprotestowany zarówno przez muzułmanów jak i chrześcijan, którzy twierdzili, że Gaga dopuszcza się bluźnierstwa. Występ w Indonezji artystka była zmuszona kompletnie odwołać, po tym jak ugrupowania terrorystyczne groziły jej śmiercią. Jak się okazuje, gwiazda nie jest też zbyt mile widziana w Malezji. Bloger podróżniczy Filip Turowski zdradził w rozmowie z Wirtualną Polską, że utwory zdobywczyni Oscara znajdują się na długiej liście piosenek obscenicznych, na których znajdziemy też np. Despacito.
Myślicie, że któremuś z polskich artystów grozi wylądowanie na tej liście?