Być może nie chcieliście tego wiedzieć, ale wakacyjne przygody Piotra Gąsowskiego doczekały się kolejnego odcinka, którym to aktor-prezenter uraczył nas na swoim Instagramie. Przypomnijmy, że Gąs wraz z kolegą wędruje sobie po Ameryce Łacińskiej, gdzie spotyka ich moc mniej lub bardziej fajnych atrakcji.
Cała powyższa historia skończyła się jednak happy endem, dzięki czemu Gąs wraz z kolegą urzędują obecnie w Trynidadzie i Tobago, gdzie przemierzają szosy wynajętą srebrną strzałą. W trasie jednak auto złapało gumę, co Piotrek postanowił oczywiście uwiecznić na Instagramie. Przerażająca sytuacja została ubogacona emocjonującym komentarzem w tle...
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Zanim jednak całe zdarzenie zostało pokazane w sieci, 58-latek dodał w swojej relacji pytanie do obserwatorów, czy chcieliby zobaczyć to niewiarygodne zdarzenie. W celu uniknięcia większych kontrowersji Gąs postanowił ostrzec ich, że zajściu towarzyszy wulgarny komentarz, ale 99% ankietowanych wyraziło chęć obejrzenia nagrania.
Piotr Gąsowski przeklina na Instagramie
Relacja z miejsca zdarzenia została opublikowana zaraz po apelu do wrażliwych, aby "najlepiej to tego nie oglądali" i zaznaczeniu Gąsa, że starał się trochę "wypikać".
Wszystko zaczęło się, kiedy kolega Maciej zmieniał oponę w ich aucie. Wtedy w dół zakrętu, na którym stał ich rozkraczony wóz, jechało duże auto, które trąbiąc na naszych podróżników, nieomal nie doprowadziło do kraksy.
Ty debilu ty k*rwa, ty idioto p*erdolony. K*rwa mać... ja pierdzielę. Przepraszam państwa, kretyn p*eprzony. Jezus Maria. Widzieliście to na własne oczy, przepraszamy za przekleństwa - mówił wzburzony Gąsowski. Dobrze, że przeprosił... W końcu ostrzegał przed tym, co mogliśmy zobaczyć...
Chwilę później z pomocą naszym rodakom przybyli lokalni specjaliści, którzy uporali się z (jak się później okazało) nie jednym, ale dwoma wadliwymi kołami.
Koło zrobione - jedno i drugie. Poprosiliśmy tutaj, właśnie pokazałem Wam, panów o pomoc. Tu jest jakby no... taki, chyba reklamuje to... ten warsztat... Ale są skuteczni! Jestem najbardziej zdenerwowany nie tym kołem, tylko tym, co widzieliście - relacjonował dalej, pokazując bezalkoholowe piwo, który wypił najwyraźniej na odstresowanie.
Fajna ta instagramowa kronika Gąsa?