Dzieci Piotra i Agata Rubików właśnie mierzą się z największym wyzwaniem w swoim dotychczasowym życiu. Młodsza Alicja i starsza Helena rozpoczęły naukę w amerykańskiej szkołach na Florydzie, dokąd sprowadziła się przed paroma tygodniami ich rodzina. Tak jak w przypadku Alicji aklimatyzacja przeszła ponoć dość gładko, tak Helena poczuła się rozczarowana tym, co nowa placówka edukacyjna miała do zaoferowania. Naturalnie jednak same kwestie ocen i zapoznania nowych kompanów z ławki to niejedyny problem, z którym muszą się mierzyć amerykańscy uczniowie. Fakt ten nie umknął też fanom Rubików, którzy postanowili w końcu wprost zapytać o problem z dostępem do broni w Stanach Zjednoczonych.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Piotr Rubik komentuje problem strzelanin w amerykańskich szkołach
Od momentu sprowadzenia się do Miami Agata Rubik, a co za tym idzie też jej najbliżsi, niemal nieustannie aktywni są w mediach społecznościowych. Praktycznie każdy kolejny dzień to nowy odcinek z serialu o rozklaskanym rodzie. Fani mogą liczyć między innymi na "lajwy" ze swoimi ulubieńcami i to właśnie podczas jednego z takich lajwów padło pytanie o kwestię bezpieczeństwa w amerykańskich szkołach. Jak w końcu dobrze wiemy, każdego roku z rąk psychopatów w szkolnych strzelaninach giną dziesiątki uczniów.
Mimo wszystko Rubikowie zdają się nie mieć najmniejszej wątpliwości co do tego, że ich córki znajdują się pod znakomitą opieką.
Szkoły są dobrze strzeżone, są strażnicy z bronią - przyznała Agata Rubik.
Jest bardzo bezpiecznie dla dzieciaków takich jak nasze, na każdym rogu stoi policjant - dorzucił od siebie Piotr Rubik.
Pozostaje zapytać, skoro "dla dzieciaków takich jak ich" jest bezpiecznie, to dla jakich dzieciaków bezpiecznie nie jest...
Przypomnijmy: Córka Agaty Rubik ma kiepskie doświadczenia ze szkoły w Miami: "Nie wróciła specjalnie zadowolona" (FOTO)
Ciekawy dobór słów?